Porzucili samochody

Do dwóch podobnych zdarzeń doszło w niedzielę 11 lutego na drogach naszego powiatu. Dwóch kierowców po kolizjach porzuciło swoje samochody na poboczach.

Do pierwszej kolizji doszło w godzinach nocnych, lub nad ranem w Koszanowie. Strażacy ochotnicy ze Śmigla i zawodowi z Kościana wezwani zostali do dachowania samochodu osobowego marki mazda. Gdy służby przybyły na miejsce okazało się, że nigdzie w pobliżu nie ma kierowcy, a auto jest zamknięte. Szybko jednak udało się ustalić kierowcę, który w poniedziałek sam zgłosił się na policję, jednak nie wyjaśnił dlaczego porzucił pojazd.

Reklama

Podobna sytuacja miała miejsce pomiędzy Cichowem a Mościszkami. W godzinach popołudniowych kierujący oplem vectra uderzył w drzewo. Gdy strażacy zjawili się na miejscu, nie było tam żadnych uczestników zdarzenia. Od świadka uzyskali jednak informację, że dwie osoby zbiegły do pobliskiego lasu. Szybko odnaleziono kierowcę, jak i pasażerkę (oboje obywatele Ukrainy). Okazało się, że Ukrainiec ma 0,9 promila alkoholu w organizmie.

Zdjęcie: OSP Śmigiel

Reklama
Go to TOP