Podziel się posiłkiem – zostaw paragon!

Bistro nad Obrą to pierwsze w Kościanie miejsce, w którym przeprowadzana jest akcja “Podziel się posiłkiem”. Wystarczy wejść, kupić posiłek dla potrzebujących i zostawić paragon na specjalnej tablicy. Okazuje się, że zainteresowanie i zapotrzebowanie na tego typu akcje w Kościanie jest.

Na pomysł wdrożenia w Kościanie akcji “Podziel się posiłkiem” wpadła Katarzyna Kaźmierczak z grupy Pomagacze. – Tak naprawdę usłyszałam, czy przeczytałam gdzieś informację, że takie akcje z zostawianiem paragonów przeprowadzane są we Wrocławiu. Pomyślałam, że u nas też akcja mogłaby się sprawdzić. Mamy wielu potrzebujących, którzy nie zawsze mogą pozwolić sobie na ten ciepły posiłek, ale też wielu, którzy chcieliby pomóc. Jest to też bezpieczna forma pomocy – wyjaśnia pani Katarzyna. Posiłek jest bowiem zawsze świeży i ciepły.

Reklama

Pomysł przedstawiła Krzysztofowi Sikorze z “Bistro nad Obrą”, który już od dość dawna pomaga potrzebującym. Ten zgodził się natychmiast i od niedawna w bistro można zakupić posiłek i zostawić go w formie paragonu dla potrzebujących.

Program się sprawdza. Są i osoby, które z tego korzystają i tacy, którzy kupują posiłki dla innych. Przeważnie zupę za 6 zł, albo drugie dania za 20 zł. Korzystają z tego osoby w różnym wieku, także takie, którzy mają gorsze chwile bo na przykład straciły pracę, również czekający na pobyt na oddziale leczenie uzależnień. Głównie są to jednak mężczyźni, kobiety chyba jeszcze nie było ani jednej. Darczyńców też jest sporo, ale pewnie wynika to z tego, że łatwiej jest dawać niż brać – mówi Krzysztof Sikora. Jak podkreśla właściciel bistra, jest nawet osoba, która jednego dnia korzysta z posiłku, a za kilka dni, gdy już sytuacja jest lepsza, przychodzi i sama kupuje dla innych. Paragony można też sumować, na przykład za 3 zupy wziąć jedno drugie danie.

Reklama

Bistro nad Obrą jest pierwszym miejscem w Kościanie, w którym wdrożono akcję. Jeśli właściciele innych punktów gastronomicznych chcieliby przyłączyć się do pomocy, to mogą to uczynić kontaktując się z Katarzyną Kaźmierczak.

Go to TOP