eKościan ma roczek!

Rok to zarazem czas długi i krótki… Długi, bo działo się przez ten czas naprawdę wiele. Krótki, bo nawet nie zauważyłem, kiedy minął. I oto proszę – strona internetowa eKościan.eu ma właśnie rok. Przyznać trzeba, że był to czas naprawdę ciężkiej pracy, by nasi czytelnicy 0trzymywali jak najbardziej aktualne i rzetelne informacje. Ale od początku…

Decyzja o założeniu strony zrodziła się szybko, dwa tygodnie po rezygnacji ze współpracy z jednym z tygodników. Tak samo szybko powstała sama strona i złożenie wniosku o rejestrację czasopisma w sądzie. Trwało wszystko około 3 dni. Mimo, że pierwszy wpis na stronie eKościan.eu pojawił się 26 lipca, jednak stało się tak tylko dlatego, że błędnie ustawiony był czas. Tak naprawdę został napisany krótko po północy dnia 27 lipca 2017 roku. Był to oczywiście wpis powitalny, niezbyt szczęśliwy, bo nie wyświetla się w nim zdjęcie i wygląda też średnio. Nic w tym dziwnego, bo nie miałem wcześniej kontaktu z programami do tworzenia stron. Problemów było o wiele więcej i trwały poszukiwania optymalnych rozwiązań, a utrudnione były tym, że z informatyką mam niewiele wspólnego.

Reklama

Początki były trudne. Trzeba było w końcu dotrzeć do kościaniaków, by w ogóle dowiedzieli się o stronie, powstał więc facebook’owy profil strony i początkowo ruch odbywał się głównie właśnie przez facebook’a. Pierwszy wpis, który uzyskał naprawdę sporą liczbę wyświetleń była informacja, że drzewo przewróciło się na blok przy ul. Nacławskiej. Związane było to oczywiście z szalejącymi na początku sierpnia wichurami. Jeszcze więcej osób przeczytał informację o policyjnej eskorcie rodzącej kobiety do szpitala. Przyznać trzeba, że zainteresowanie nim mnie zaskoczyło, podjęta wtedy została decyzja, by publikować informacje policyjne, bo to interesuje czytelników. Prawdziwy potencjał strony ukazał się jednak pod koniec sierpnia, kiedy to opublikowałem informację o rzekomym ataku nożownika w Kościanie. Historia niezwykle ciekawa i osiągnęła ponad 12 tysięcy wyświetleń. Podobną liczbę osiągnął wpis o tym, że wokalistka Summer kręci w Kościanie teledysk, oraz że mieszkaniec naszego miasta wystąpi w “Rolnik szuka żony. Obydwie informacje pochodziły z września.

Niestety wzrastająca liczba wyświetleń mocno spadła, kiedy to szefowie facebook’a postanowili obciąć zasięgi. Liczba odbiorców spadła o ponad połowę! Wtedy nawet tragiczna informacja o śmierci mężczyzny przysypanego kukurydzą w Wonieściu osiągnęła zaledwie 7 tys. wyświetleń mimo, że żył tym cały powiat, a moje zdjęcia z miejsca zdarzenia, wraz z adresem strony ukazały się m.in. na TVN24. Odbudowywanie liczby wyświetleń trwało naprawdę długo, ale na szczęście się udało. Cały czas rosła liczba odwiedzających stronę, zwiększała się też liczba osób obserwujących profil na facebook’u, choć ruch nie odbywa się już tylko dzięki niemu, a wiele osób wchodzi na stronę bezpośrednio.

Reklama

Cieszą mnie wielce słowa wsparcia od spotykanych podczas różnego rodzaju wydarzeń i imprez i podbudowują do dalszej pracy. Łatwo nie jest, bo reklamy google wystarczają tylko na razie na opłacenie serwera i domeny, ale w końcu robię to głównie po to, by mieszkańcy naszego powiatu otrzymywali sprawdzone, rzetelne, pewne informacje i do tego w miarę szybko. Jedna osoba nie jest w stanie jednak “ogarnąć” wszystkiego, dlatego wyrazy podziękowania należą się osobom, które nas wspomagają zdjęciami i informacjami. Zresztą opis pracy dziennikarza, który zajmuje się wszystkim zasługuje na osobny felieton.

Problemów nadal pozostaje kilka, ale wiele udało się zniwelować, m.in. długie ładowanie się strony. Zmieniony też został sposób wyświetlania galerii zdjęć, by był bardziej przyjazny dla czytelników (mimo, że dla mnie łatwiejszy był poprzedni), zmieniłem kolory na stronie i mniej istotne rzeczy. Będę jednak nadal działać, by strona działała jak najlepiej i chciałbym podziękować za zaufanie, a także zachęcić do odwiedzania strony i facebook’owego profilu. A jeśli ktoś chciałby wspomóc w tworzeniu tego dzieła, ma ciekawe pomysły, czy uwagi, to zachęcamy do kontaktu.

Redaktor naczelny, wydawca, dziennikarz, fotoreporter, grafik, informatyk, korektor i co tam jeszcze może w tej branży wykonywać jedna osoba:

Piotr Pewiński

 

 

 

Zdjęcie wykonane przez Bogdana Ludowicza podczas pożaru stogu w Machcinie

Go to TOP