Szlachetna paczka. Trwa weekend cudów!

W ten weekend odbywa się finał kolejnej edycji akcji “Szlachetna Paczka”. W tym roku mądra pomoc z powiatu kościańskiego trafia do aż 34 rodzin.

Tegoroczna “Szlachetna Paczka” ma swój finał w weekend od 9 do 11 grudnia. Tym razem do sztabu “Paczki” rejonu kościańskiego zgłoszono 45 historii rodzin. Po weryfikacji finalnie zakwalifikowano 34 rodziny. To sporo, liderka i wolontariusze mieli więc sporo pracy. Warto jednak podkreślić, że rekordowy był ubiegły rok, kiedy to pomoc dotarła aż do 39 rodzin.

Reklama

To rodziny z powiatu kościańskiego, ale także wspieraliśmy powiat leszczyński i wraz z innymi rejonami odwiedzaliśmy potrzebujące rodziny z Leszna. Był moment, że mieliśmy obawy, że rodziny pozostaną bez darczyńców. Trzy rodziny wybrali nasi wolontariusze, którzy ze znajomymi, ludźmi dobrej woli przygotowali dla nich paczki – wyjaśnia Anna Bocian, liderka rejonu kościańskiego. Wszystkie rodziny znalazły więc swoich darczyńców.

Mamy dużo firm, które pomagają. Niektóre wracają, ale pojawiają się też nowe. W tym roku mieliśmy nawet firmę z Łodzi, która wybrała akurat rodzinę z naszego rejonu. Oprócz tego paczki przygotowują też szkoły, przedszkola różne placówki i oczywiście osoby prywatne, znajomi, krewni. To jest piękne, sami darczyńcy opowiadają, że nie przypuszczali, że tyle jest osób chętnych do pomagania. Często spodziewali się, że przygotują paczkę w dwie, trzy osoby, a nagle robi się grupa trzydziestu osób – dodaje liderka.

Reklama

W większości przypadków potrzeby były najbardziej podstawowe. Przede wszystkim w tym roku to żywność z długim terminem przydatności i środki chemiczne, a to ze względu na szybko rosnące ceny tych produktów. Oprócz tego darczyńcy kupowali lodówki, pralki, zmywarki, ubrania, meble. Nowością w tym roku były bony do aptek, bo w kilku przypadkach okazało się, że osoby potrzebujące nie wykupowały potrzebnych im leków, bo po prostu nie było ich na to stać. Nie zabrakło też pluszaków dla dzieci, a darczyńcy nie zapominali nawet o zwierzętach.

Mądra pomoc

Darczyńcy stanęli na wysokości zadania. – To nie pierwszy raz kiedy pomagamy. Staramy się z rodziną cyklicznie pomagać. Gdzie potrzebna jest pomoc, tam staramy się pomagać. W tym roku Szlachetna Paczka, w porozumieniu z kolegą, że jest ktoś, kto potrzebuje pomocy, długo się nie zastanawialiśmy, wzięliśmy wspaniałą, młodą osobę w trudnej sytuacji pod opiekę. Bez namysłu kliknąłem, żeby nie zostawić bez pomocy. Złożyliśmy się w dwie osoby. Dobro wraca, to fajne uczucie, fajnie i warto pomagać. W przypadku tegorocznej paczki pomoc będzie długofalowa. To będzie miało ciąg dalszy. Jestem bardzo szczęśliwy, bo będę miał przyjemność poznać tę rodzinę i dalej wspierać – opowiada Mariusz Marona z Czarkowa. Jak widać przygotowanie paczki to często tylko początek, który przeradza się w długofalową pomoc, a czasem nawet zawiązują się niezwykłe przyjaźnie.

Akcja nie mogłaby też odbyć się bez wolontariuszy. Nad wszystkim czuwała niezawodna Anna Bocian. Było wraz z nią 13 wolontariuszy, a dodatkowo wolontariusze zaangażowani w pomoc podczas finału. To między innymi rodziny wolontariuszy, osoby chcący wspomóc, ale też wojskowi z 12. Wielkopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej i 125. Batalionu Lekkiej Piechoty w Lesznie. W pomoc zaangażował się też Dawid Ławniczak ze Starego Bojanowa, kucharz, który zapewnił wolontariuszom posiłki podczas finału akcji.

Go to TOP