Powstańcze Biegi Przełajowe w Krzywiniu [ZDJĘCIA]
Po rocznej przerwie, biegacze i miłośnicy nordic walking ponownie mogli zmierzyć się na trasie Powstańczych Biegów Przełajowych w Krzywiniu. Wystartowało ponad 90 entuzjastów aktywności fizycznej.
W ubiegłym roku cykl Powstańczych Biegów Przełajowych miał jedynie dwa etapy – śmigielski i czempiński. W tym roku do harmonogramu powrócił etap krzywiński i to własnie w Krzywiniu rozegrano pierwszą odsłonę tegorocznego cyklu. Do pokonania 12 kilometrów mieli biegacze, a miłośnicy nordic walking dystans 5 kilometrów. Trasa biegła częściowo po drogach utwardzonych, częściowo po leśnych. W sumie wystartowało ponad 90 osób – 47 kijkarzy i 45 biegaczy. Start odbył się przy tamtejszej szkole. Najpierw w trasę wyruszyli biegacze, a tuż za nimi kijkarze.
Marcin Madaliński z Leszna, jako pierwszy minął linię mety, osiągając czas 31 minut. Podkreślił, że trasa dla kijkarzy była wymagająca. – Groty wchodzą między kostkę i jest ciężko. Może zostać kij, można go złamać i jest po zawodach. Ślizga się i nie ma tego odepchnięcia, a to jeden z kluczowych momentów. Pracujemy całym ciałem, musimy wzmacniać je przez cały sezon, ale to potem oddaje zdrowe ciało i fajnie można się wyformować. Każdemu polecam tę formę sportu. Każdy myśli, że nordic walking to chodzenie dziadków z kijkami, nie obrażając starszych ludzi, bo chodzą bardzo szybko, ale to sport fajny dla wszystkich, i małych i dużych – dzieli się wrażeniami pan Marcin. Zapowiedział też swoją obecność na kolejnych etapach cyklu.
Za nim, z dość sporą stratą czasową, bo 47 sekund, metę przekroczyli Roman Frąckowiak z Wielenia, a później Mariusz Słotwiński z Niechlowa (31:55). Wśród kobiet triumfowała Izabela Okrzesik-Frąckowiak (35:53), wyprzedzając Karolinę Kałek (36:23) oraz Katarzynę Sieracką (36:59).
W kategorii biegaczy najlepszy okazał się Cezary Suchora z Kościana, z czasem 42:53. – Bieg przebiegł bardzo pomyślnie, pogoda była idealna. Do pewnego momentu trzymałem się czołowej grupy. Potem biegłem już we własnym tempie i jako pierwszy dobiegłem do mety – relacjonuje zwycięzca. Za nim uplasowali się Filip Chruściel z Sulechowa (43:18) i Dawid Miaskowski z Leszna (43:23).
W rywalizacji pań najszybsza okazała się Marlena Nowacka z Piasków Wielkopolskich (55:55), która mimo zmęczenia pochwaliła trasę. – Trasa była wymagająca, ale bardzo ciekawa. Były górki i goniłam faceta, bo chciałam mu dorównać, stąd to zmęczenie. W jedną stronę było mega pod wiatr, co spowalniało, ale trasa fajna, sucha, leśna, polecam – mówiła po biegu. Drugie miejsce zajęła Monika Rabiega z Leszna (56:27), a podium zamknęła Agnieszka Giełda z Rydzyny (58:44).
Następny, śmigielski etap biegów odbędzie się 10 marca w Nietążkowie, a finał cyklu, etap czempiński, zaplanowano na 24 marca w Starym Gołębinie.