Odpowiedzi od arcybiskupa nie było i nie będzie!

Odpowiedzi od arcybiskupa na wysłany do niego list z podpisami mieszkańców nie było i nie będzie. Wierni nie doczekają się reakcji w sprawie informacji wywieszonej przez proboszcza.

Chodzi oczywiście o list otwarty skierowany do arcybiskupa Stanisława Gądeckiego oraz Prymasa Wojciecha Polaka w sprawie działań proboszcza kościańskiej fary. Przypomnijmy, że proboszcz 21 lipca wywiesił na drzwiach kościoła pw. NMPW w Kościanie dość kontrowersyjną wywieszkę, która oburzyła wielu kościaniaków. Więcej o tym pisaliśmy w artykułach “Kontrowersyjna informacja na drzwiach kościoła” oraz “Setki kościaniaków podpisały list“. Już dwa dni później zorganizowano zbiórkę podpisów pod listem. 4 sierpnia wysłano go wraz z ponad 1300 podpisami do abp. Gądeckiego i Prymasa Polaka. Jak się okazuje odpowiedzi od arcybiskupa nie było i już nie będzie.

Reklama

– Już po trzech dniach dostaliśmy odpowiedź od Prymasa, który odpowiedział, że to nie leży w jego kompetencji i wszystko przekazuje do abp. Gądeckiego. Kolejne dni i tygodnie mijały. Do nas zwracali się mieszkańcy z pytaniem, co dalej z tą sprawą. Postanowiłem się skontaktować z Archidiecezją Poznańską. Po wielu telefonach otrzymałem odpowiedź, że odpowiedź jest przygotowana i czeka na wysłanie. Kolejne dni mijały i kolejny przekaz był taki, że arcybiskup zastanawia się. W ubiegłym tygodniu udało się uzyskać ostateczną odpowiedź. Pracownicy arcybiskupa oświadczyli, że nie ma on w zwyczaju odpowiadać na listy otwarte obywateli – mówi Patryk Piasecki, jeden z koordynatorów akcji.

Jak podkreśla pozostał niesmak, bo w końcu pod pismem podpisało się ponad 1300 osób. – Z drugiej strony możemy szukać pozytywów. Mieszkańcy Kościana potrafili zmobilizować się w ciągu 1, 2 dni i pokazaliśmy, że nie ma miejsca na taką mowę w Kościanie. Uznajemy sprawę za zamkniętą – dodaje Piasecki.

Reklama
Go to TOP