Juna liderem po rundzie jesiennej! [ZDJĘCIA]

Zakończyła się runda jesienna drugiej ligi piłki nożnej kobiet. Piłkarki z Juna-Trans Stare Oborzyska były w niej niepokonane i na półmetku całego sezonu utrzymują pozycję lidera tabeli.

W ostatnim meczu rundy jesiennej zawodniczki ze Starych Oborzysk podejmowały u siebie drużynę Medyk Polomarket Konin. Można było spodziewać się bardzo trudnego meczu, bo spodziewano się, że wykorzystując przerwę w rozgrywkach ekstraligi, rywali przyjadą wraz ze wzmocnieniami. Tak też się stało, a co więcej, sporą część drużyny z Konina stanowiły zawodniczki ekstraligowe. Było to widać też na boisku, głównie w pierwszej połowie spotkania. Oborzynianki od samego początku musiały mocno się bronić, a gra toczyła się głównie na połowie gospodyń. Rywalki stworzyły sobie kilka bardzo dobrych okazji do otwarcia wyniku, ale na bramce świetnie spisywała się Dominika Dewicka. Gospodynie były nieco speszone tak mocnym atakiem i stworzyły sobie takich sytuacji niewiele. Do przerwy nie padła ani jedna bramka.

Reklama

W drugiej połowie role zaczęły się nieco odwracać. Początkowo znów dominowały piłkarki z Konina, ale coraz częściej inicjatywę przejmowały zawodniczki Juny. W 55 minucie gry stadion wybuchł radością, kiedy to piłkę w siatce umieściła Agata Polowczyk. Nie trzeba było czekać długo, bo zaledwie 5 minut, by zrobiła to ponownie. Dwa szybko strzelone gole wyraźnie dodały skrzydeł oborzyniankom. Zaczęły naciskać na rywalki, co przełożyło się na kolejnego gola, tym razem w wykonaniu Dobrosławy Skorupskiej w 70 minucie spotkania, po zamieszaniu w polu karnym i przyjęciu piłki od Natalii Zembroń. Wynik do końca się już nie zmienił i zawodniczki Juna-Trans Stare Oborzyska wygrały, tak naprawdę z ekstraligowymi zawodniczkami, 3:0.

Podsumowanie

Wydaje mi się, że zawodniczki z ekstraligi były zaskoczone tym, że też potrafimy grać w piłkę otwartą. Nie cofaliśmy się. Dziś nie było minusów, nie ma o co mieć pretensji. Uważam, że druga połowa była pod nasze dyktando i pewnie wygraliśmy. Mamy silne, mocne zawodniczki i dziś dziewczyny to pokazały. Serducho i zaangażowanie były po naszej stronie i to było widać – podsumowuje spotkanie trener Juny, Marcin Adamczak.

Reklama

Wygrana gwarantuje oborzyniankom to, że pierwszą rundę zakończą na pierwszym miejscu. Nie przegrały ani jednego meczu, a tylko jeden zremisowały. Mimo, że druga drużyna w tabeli, Ostrovia Ostrów ma do rozegrania jeszcze jedno spotkanie w tej rundzie, to Juna ma aż pięć punktów przewagi, runda zakończy się więc najprawdopodobniej dwupunktowym prowadzeniem.

W ubiegłym tygodniu rozlosowano też drużyny startujące w tegorocznym Pucharze Polski. Oborzynianki zmierza się w 1/32 pucharu z drużyną Dąb Zabierzów Bocheński. To także drużyna drugoligowa, a mecz odbędzie się w Zabierzowie Bocheńskim. – Mecz się odbywa w środę, 8 listopada, musimy więc brać pod uwagę to, że mamy zawodniczki, które na co dzień pracują. Łatwo pewnie nie będzie, by zdobyły wolne, ale jedziemy awansować do kolejnej rundy. Nie mamy innego celu i nie odpuszczamy, co zresztą widać było w zeszłym roku – podkreśla trener.

Go to TOP