Czternasty już raz odbyła się Wielka Parada Psów w Śmiglu. Wybrano najsympatyczniejsze zwierzaki, choć przyznać trzeba, że wszystkie były sympatyczne.

Wielka Parada Psów w Śmiglu przyciągnęła jak zwykle wielu miłośników i właścicieli psów. Były psy rasowe i kundelki. Małe i duże. Żywiołowe i spokojne. – Celem imprezy jest integracja dzieci, a także społeczeństwa z pieskiem i w ogóle zwierzęciem. Łamanie stereotypów, że zwierzę jest zabawką. To nasz przyjaciel, o którego trzeba się troszczyć, którego należy traktować jako członka rodziny – wyjaśnia Zygmunt Ratajczak, kierownik Ośrodka Kultury Fizycznej i Rekreacji w Śmiglu.

Reklama

Podczas parady wybrano najsympatyczniejsze psy w dwóch kategoriach – psów rasowych i psów w typie rasy. Oceny dokonywali członkowie leszczyńskiego oddziału Związku Kynologicznego w Polsce. Wśród tych pierwszych zwyciężył buldog angielski – Tosiek z Czerniny Dolnej. Z kolei wśród mieszańców najsympatyczniejszym ogłoszono Aresa ze Śmigla.