W przedostatniej kolejce tej rundy IV ligi piłki nożnej Obra Kościan odniosła ważne zwycięstwo z Wartą Międzychód. W wyjazdowym meczu było 1:3 dla naszych!

Spotkanie odbywało się w deszczu, a zawodnikom Obry przeszkadzały dodatkowo za słabo napompowane piłki. Nawet to nie pomogło jednak gospodarzom. Ci od początku nastawili się na grę z kontrataku, jednak takie akcje kościaniacy szybko przerywali. Nasi piłkarze już w pierwszych minutach potrafili wypracować sobie kilka ciekawych okazji. Bramka dopiero wpadła w 30 minucie, za sprawą Tomasza Marcinkowskiego, który piłkę otrzymał od Mansura Maigari. Pięć minut później, po rzucie karnym podyktowanym dla Obry, było już 0:2. Ponownie gola strzelił Marcinkowski. W drugiej połowie mocno zaczęli gospodarze, którym udało się szybko pokonać Jędrzeja Dorynka. Kościaniacy ponownie z gola cieszyli się w 75 minucie i znów za sprawą Marcinkowskiego, który tym samym zaliczył hat tricka i ustalił wynik spotkania na 1:3. Obra odniosła więc ważne zwycięstwo i do Kościana wraca z trzema punktami.

Reklama

O bardzo dobrym meczu mówi trener Krzysztof Knychała. – To wszystko, co sobie zaplanowaliśmy, zdało egzamin – mówi. Jednocześnie zauważa błędy, które trzeba poprawić. – W drugiej połowie niepotrzebna strata bramki w pierwszych minutach. Kolejny nasz mecz gdzie źle rozpoczynamy drugą połowę, ale szybko się pozbieraliśmy i strzeliliśmy trzecią bramkę. Dalej konsekwentnie realizowaliśmy nasze założenia taktyczne – podsumowuje.

Kolejny mecz już w sobotę. W ostatniej kolejce tej rundy Obra zmierzy się z liderem IV ligi, Victorią Września. Początek o 13.00 na kościańskim stadionie.

Zdjęcie: Michał Dominiczak