26-latek z powiatu leszczyńskiego ukradł portfel, łańcuszek i pieniądze. Podczas interwencji policjanci znaleźli u niego również narkotyki.

W piątek, 31 lipca, około godziny 23.30 Dyżurny KPP w Kościanie otrzymał informację o awanturze na stacji paliw w Śmiglu. Policjanci, którzy przybyli na miejsce ustalili, że 26-letni mężczyzna, mieszkaniec powiatu leszczyńskiego, ukradł portfel z dokumentami, pieniądze w kwocie tysiąca złotych i łańcuszek o wartości ok. 100 zł. Przedmioty te należały do jego przyszłych krewnych. Mężczyzna po zatankowaniu i zapłaceniu za paliwo próbował odjechać ze stacji samochodem marki VW Polo należącym do jego matki. Dalszą podróż uniemożliwiła mu właścicielka pojazdu oraz sama poszkodowana zabierając kluczyki od samochodu.

Reklama

Policjanci na miejscu ujawnili przy mężczyźnie skradzione rzeczy. Podczas interwencji mężczyzna dziwnie się zachowywał był zdenerwowany, jakby próbował ukryć coś jeszcze. Policjanci dokonali kontroli pojazdu oraz przewożonego bagażu. Okazało się, że dziwne zachowanie mężczyzny wynikało z tego, iż posiadał on przy sobie narkotyki. W skrzynce z bezpiecznikami policjanci znaleźli dwa woreczki strunowe z zawartością białego proszku. Przeprowadzone badania potwierdziły, że jest to substancja odurzająca w postaci metamfetaminy.

Ponadto u pasażera, który poruszał się z mężczyzną, 16-letniego mieszkańca powiatu kościańskiego, znaleziono przyrząd do przetwarzania marihuany w postaci młynka. Obydwu zatrzymano i doprowadzono do KPP w Kościanie, gdzie usłyszeli już zarzuty.