Setki kościaniaków podpisały list do Prymasa [ZDJĘCIA]

Setki kościaniaków zjawiły się w czwartkowy wieczór pod farą i podpisały list do Prymasa, Wojciecha Polaka. Są oburzeni informacją, którą na drzwiach kościoła wywiesił proboszcz.

Początek akcji zbiórki podpisów zaplanowano na godzinę 20.00, ale wiele osób przyszło już wcześniej. Praktycznie przez cały czas do list, na których można było się podpisać stała kolejka. Podobnie do symbolicznej planszy. Akcja zbierania podpisów potrwa jeszcze kilka dni, a później list trafi do Prymasa, Wojciecha Polaka i abp. Stanisława Gądeckiego. – To nie tylko problem Kościana, ale ogólnopolski. We wszystkich miastach jest ta sama narracja. To się musi zmienić – mówił radny Patryk Piasecki. Organizatorzy podkreślali, że nie ma Polski A i Polski B, tylko jedna Polska i jeden naród. – Stąd prośba, byśmy wyszli stąd lepsi. Żebyśmy potrafili podać rękę drugiej stronie, uśmiechnąć się i rozmawiać na argumenty, a nie na krzyki – podkreślali organizatorzy.

Reklama

Wiele osób nie kryło też swojego oburzenia. – Nie do takiego Kościoła zapisywali mnie rodzice. Pamiętam Kościół z lat dzieciństwa, Kościół, który chronił pokrzywdzonych i biednych, a dziś to Kościół dla wybranych, Kościół hejtu, który próbuje dzielić. To, że ktoś ma inne poglądy, czy ma inny kolor skóry, to nie znaczy, że należy go potępiać – zaznacza Jerzy Bartkowiak. Podobne głosy można było usłyszeć od innych. – Jak tak można, tak się nie robi – mówi z kolei pani Maria.

Obrońców działań proboszcza nie było. Być może dlatego, by nie zaostrzać sytuacji. Sprawa i tak nabrała już ogólnopolskiego charakteru.

Reklama
Go to TOP