Premier Mateusz Morawiecki gościł dziś w Bieżyniu i Lubiniu. Odwiedził gospodarstwo rolne, gdzie mówił o rolnictwie, a potem odwiedził Opactwo Benedyktynów.

Premier Mateusz Morawiecki w ramach wizyty w województwie wielkopolskim gościł w Bieżyniu i w Lubiniu. W Bieżyniu odwiedził gospodarstwo państwa Michałowiczów. – Polska żywność jest najsmaczniejsza. Świadczy o tym to, że trafia na stoły w całej Europie, że najszybciej rośnie eksport polskiej żywności. W czasie epidemii doświadczyliśmy tego, jak ważne jest rolnictwo. Jak ważne jest to, żebyśmy mieli produkcję rolną coraz lepszą, coraz bardziej doskonałą – mówił premier podczas wizyty.

Reklama

Odniósł się też do problemów rolników, zwłaszcza związanych najpierw z suszą, a później z intensywnymi opadami. – My nie zostawiamy Was samych, jesteśmy w Wami na dobre i na złe – podkreślił. Przypomniał też, że rząd inwestuje w rolnictwo, chociażby poprzez program retencyjny, do korzystania z którego zachęcił.

– Apeluję, żeby wszyscy Polacy podchodzili z szacunkiem do pracy rolników, z miłością do tych płodów rolnych, efektów pracy rąk ludzkich, bo to wielka i ciężka praca. Kupujmy polskie produkty, nie tylko dlatego, że są najlepsze i najsmaczniejsze. Też dlatego, że w ten sposób budujemy silne, polskie rolnictwo i silną Polskę – zakończył. Odpowiadał też na pytania rolników, które dotyczył m.in. melioracji, czy problemów związanych z ASF.

Następnie Mateusz Morawiecki udał się do Lubinia. Tam złożył kwiaty na grobie ojca Karola Meissnera, a także odwiedził Opactwo Benedyktynów. Później udał się w dalszą drogę, do Krzemieniewa, Gostynia i na koniec do Jarocina, gdzie spotka się z mieszkańcami województwa.