Pożar w Przysiece Polskiej – relacja strażaków

40 zastępów i 182 strażaków gasiło pożar w zakładzie przetwórstwa odpadów w Przysiece Polskiej. Akcja trwała aż 76 godzin.

W czwartek, 3 czerwca, Dyżurny Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Kościanie o godz. 9.17 otrzymał informację o pożarze w Przysiece Polskiej gm. Śmigiel w zakładzie zajmującym się recyklingiem odpadów. Na miejsce natychmiast udali się strażacy z KP PSP w Kościanie a także jednostki OSP. Wiadomo było, że pożar w Przysiece Polskiej będzie sporych rozmiarów. Kłęby czarnego dymu widoczne były z kilku kilometrów.

Reklama
Rozpoznanie

W czasie rozpoznania ustalono, że na wschodnim skraju placu składowego, w pobliżu torów kolejowych palą się dwie sterty składowanych odpadów. Pożar rozprzestrzeniał się po powierzchni stert (odpady szarpane, materiały gumowe po segregacji oraz tworzywa sztuczne). Kierujący Działaniem Ratowniczym prosił o wsparcie kolejnymi zastępami. Ustalono, że na terenie zakładu nikt nie pracował i nie ma osób poszkodowanych. Nie było zagrożenia dla zabudowań.

W pierwszej fazie działań kierujący działaniami ratowniczymi podjął działania mające ograniczyć rozprzestrzenianie się ognia na część sterty nieobjętej pożarem przez podanie prądów wody. Wprowadzono prądy piany od strony torów kolejowych oraz z podnośnika. Równocześnie przeprowadzono rozpoznanie warunków zaopatrzenia wodnego i ustalono możliwości budowy zasilania w wodę ze zbiornika sztucznego (staw) oraz sieci hydrantowej.

Reklama
Rozszerzanie działań

Wraz z przybywaniem na miejsce zdarzenia kolejnych sił i środków podjęto decyzję o rozszerzeniu działań. Teren akcji podzielono na 4 odcinki bojowe i utworzono punkt przyjęcia sił i środków. Rozpoczęto natarcie bezpośrednie na źródła pożaru. Przyjęto koncepcję działań, polegającą na sukcesywnym wprowadzaniu prądów piany ciężkiej w natarciu, a w obronie prądów wody. W związku z dynamiką pożaru i potencjalnym zagrożeniem na miejsce zadysponowano między innymi cysternę z wodą OSP Stryków, cysternę ze środkiem pianotwórczym z JRG Leszno, nośnik z kontenerem sprzętu Ochrony Dróg Oddechowych z KM PSP Poznań, drabinę mechaniczną z KM PSP Leszno, samochód ratownictwa chemicznego z KM PPS Poznań. Na miejsce przybyła grupa operacyjna z Komendy Wojewódzkiej PSP w Poznaniu, na czele z Zastępcą Wielkopolskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP st. bryg. Jarosławem Zamelczykiem.  

Lokalizacja pożaru

Efekt gaśniczy piany, przerzucanie materiałów, dotarcie do zarzewi ognia w głębi składowiska i ich stłumienie pozwoliło na lokalizację pożaru o godz. 17.00. Następnie rozpoczęto  przewożenie części nadpalonych odpadów na sąsiedni plac, gdzie powtórnie przelewano je wodą. Część zastępów odesłano do swoich strażnic. Podczas działań wykorzystano ładowarki właściciela zakładu do przerzucania składowanych materiałów, co umożliwiło strażakom dotarcie do zarzewi ognia wewnątrz sterty. Działania te prowadzone były do późnych godzin wieczornych. Nastąpiła wymiana ratowników i dozorowano pogorzelisko. W kolejnym dniu prace te były kontynuowane praktycznie przez cały dzień. Strażacy z poszczególnych jednostek wymieniali się. W nocy z piątku na sobotę na miejscu pozostało 8 zastępów.

Ponowne rozpalenie się odpadów

W sobotę rano wznowiono działania, sukcesywnie rozbierając sterty. Przerzucając i odkrywając hałdę po godzinie 9 doszło do ponownego rozpalenia odpadów. Natychmiast przystąpiono do gaszenia płomieni a na miejsce zadysponowano kolejne jednostki. Po opanowaniu ognia dalej prowadzono rozbiórkę hałd. W nocy z soboty na niedzielę pogorzelisko dozorowało 5 zastępów. W niedzielę wznowiono działania i w godzinach południowych udało się zakończyć przerzucanie odpadów objętych pożarem.

Podsumowanie

Działania trwały ponad 76 godzin i ostatecznie zakończyły się 6 czerwca o godz. 13.12. Łącznie w akcji uczestniczyło 40 zastępów i 182 strażaków z powiatów kościańskiego, leszczyńskiego i poznańskiego. – Wielkie wyrazy uznania i podziękowania kierujemy do wszystkich druhen i druhów zaangażowanych w akcję – zaznacza Dawid Kryś, oficer prasowy KP PSP w Kościanie.

Dochodzenie w sprawie przyczyn powstania pożaru prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Kościanie. To nie pierwszy pożar na terenie tej firmy. Zagrożeń w tego typu obiektach nie da się zniwelować całkowicie. Jednak sukcesywnie prowadzona analiza ryzyka powinna zmniejszać prawdopodobieństwo ich powstawania.

Opracowanie: mł. asp. Dawid Kryś – KP PSP w Kościanie
Zdjęcia: archiwum KP PSP w Kościanie

Go to TOP