Pożar kurnika w Piotrowie – relacja strażaków

W czwartek, 7 lutego, miał miejsce pożar kurnika w Piotrowie Pierwszym. Oprócz budynku zagrożonych było też 2,3 tys. indyków tam przebywających. Na szczęście inwentarz i obiekt udało się uratować.

O godzinie 10.53 Stanowisko Kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Kościanie otrzymało informację, że w miejscowości Piotrowo Pierwsze (gm. Czempiń) pali się kurnik w którym znajduje się inwentarz. Ze zgłoszenia wynikało, że cały obiekt objęty jest pożarem. Wobec takich informacji na miejsce skierowano w pierwszym rzucie znaczne siły. Łącznie do akcji zadysponowano 8 zastępów gaśniczych z KP PSP w Kościanie, a także jednostek OSP w Głuchowie, Czempiniu, Kościanie, Srocku Wielkim, Racocie i Gryżynie. Również w pierwszym rzucie na miejsce udał się podnośnik SHD 24 oraz grupa operacyjna i oficer prasowy z KP PSP w Kościanie.

Reklama

Rozpoznanie i akcja gaśnicza

O godz. 11.02 na miejsce dojechał zastęp z OSP Głuchowo, który potwierdził, że w połowie długości obiektu przez otwór w dachu wydobywają się dym i płomienie. Ponadto dym wydobywał się spod całej powierzchni dachu. W obiekcie znajdowało się około 2300 sztuk indyków w wieku około 8 tygodni. W części hodowlanej również na połowie długości obiektu paliła się ściółka oraz przepalona była podbitka sufitowa wykonana z płyty pilśniowej. Obiekt był otwarty z dwóch stron a inwentarz zgromadzony przy otwartych bramach. Przed przybyciem pierwszych jednostek działania gaśnicze próbował prowadzić pracownik kurnika. Oznaki zewnętrzne pożaru wskazywały, że pali się w przestrzeni pomiędzy podbitką kurnika a dachem. Obiekt pokrywał eternit, a konstrukcja nośna była drewniana.

Po przeprowadzeniu rozpoznania, w trakcie którego odłączono obiekt od zasilania w energię elektryczną i instalację gazową, wprowadzono jeden prąd wody w natarciu i obronie do wnętrza obiektu. Równolegle przygotowano podnośnik SHD-24 w celu przeprowadzenia szczegółowego rozpoznania i podjęcia działań gaśniczych na dachu. W tę część wprowadzono dwa prądy wody – jeden z podnośnika, a drugi z drabiny przystawnej po przeciwnej stronie kurnika. To pozwoliło na szybkie stłumienie płomieni i rozpoczęto oddymianie całego obiektu.

Reklama

O godz. 11.31 pożar zlokalizowano. Było już wiadomo, że obiekt jak i inwentarz zostały uratowane. Konieczne było precyzyjne zlokalizowanie i dogaszenie pojedynczych zarzewi ognia. Zużycie wody ograniczono do minimum tak aby nie potęgować strat popożarowych. Niewielkie jej zużycie spowodowało, że nie było konieczności budowy systemu zaopatrzenia wodnego. Po oddymieniu całego obiektu przystąpiono do rozbiórki spalonej części więźby dachowej oraz podbitki na łącznej powierzchni około 70 m2. Strażacy wraz z pracownikami ewakuowali zwierzęta do sąsiednich obiektów.

Straty na 11 tysięcy złotych

Na miejscu pożaru działania prowadziło 10 zastępów w łącznej liczbie 36 strażaków. W siedzibie Komendy gotowość operacyjną odtworzono w oparciu o zastęp OSP Śmigiel. Starty spowodowane działaniem ognia oszacowano na ok. 11 tys. zł. Obiekt wymaga co prawda naprawy jednak nie będzie ona bardzo kosztowna czy też czasochłonna. Strażacy wiedzą, że ogień w kurniku trudno opanować jednak tym razem szybkie zauważenie ognia oraz sprawne działanie dało oczekiwany efekt.

Opracowanie: st. bryg. Andrzej Ziegler – KP PSP w Kościanie

Zdjęcia: archiwum KP PSP w Kościanie

Go to TOP