Oszustwo na rynnę? Podejrzani proponują tanią wymianę rynien.

W ostatnim czasie dochodzą do naszej redakcji głosy, że po Kościanie krąży grupa mężczyzn i proponuje wymianę rynien. Podejrzana jest szokująco niska cena usługi oraz szybkość wykonania. Czy to oszustwo na rynnę?

Nie wiadomo niestety ilu osobom proponowali wymianę rynien, my wiemy o dwóch przypadkach. Nie wpłynęły też żadne zgłoszenia w ostatnim czasie do kościańskiej policji, choć temat funkcjonariuszom jest znany. Najprawdopodobniej chodzi tu o tak zwane oszustwo na rynnę, do którego dochodzi w różnych regionach kraju od kilku lat. Schemat zawsze jest niemal identyczny.

Reklama
Tanio i szybko, ale natychmiast…

Jedna z prób prawdopodobnego oszustwa miała miejsce w czwartek, 4 czerwca. Odezwała się do nas kościanianka, zaniepokojona całą sytuacją, którą dokładnie opisała. – Było to po południu. Ktoś zadzwonił domofonem. Gdy otworzyłam zobaczyłam śniadego mężczyznę. Miał dziwny akcent. Powiedział, że rynny na naszym domu są w bardzo złym stanie i nie wytrzymają już długo. Zaproponował tanią i szybką wymianę – opowiada kobieta. Przyjechał busem, w którym siedziało kilku innych, także śniadych mężczyzn. Jak tłumaczy, miała w planach wymianę rynien, dlatego oferta ją zainteresowała. Poprosiła o więcej szczegółów. – Mężczyzna powiedział, że mają akurat niepotrzebne rynny, więc mogą zrobić to natychmiast. Koszt usługi miał wynieść 400 zł – relacjonuje.

Tak niska kwota wzbudziła podejrzenia. – Powiedziałam więc, że muszę się zastanowić i poprosiłam o numer telefonu. Wtedy usłyszałam, że usługa musi być wykonana natychmiast i że jeśli nie wezmę faktury, to zrobią to za 300 zł. Opowiedział też, że pochodzą z Węgier i wracają do domu – mówi kościanianka. W tym czasie pozostali mężczyźni już zaczęli wyciągać drabinę i sprzęt potrzebny do pracy. Porozumiewali się ze sobą w obcym języku. – Na pewno nie był to węgierski – podkreśla kobieta. Wszystko wydało jej się zbyt dziwne i podejrzane, więc odmówiła. Mężczyźni zapakowali sprzęt i odjechali.

Reklama
Oszustwo na rynnę?

Sprawa jednak kobiecie nie dawała spokoju i zastanawiała się nad tym zdarzeniem. Podejrzewała, że albo wzięliby rynny z jej domu i sprzedali nie montując nowych, albo zrobili “rekonesans” w jaki sposób okraść dom. Postanowiła więc opowiedzieć sytuację naszej redakcji, by przestrzec innych. – Nie mam 100% pewności, że to oszustwo, ale na to wygląda. Znalazłam w końcu w internecie informacje, że do podobnych zdarzeń dochodziło w różnych częściach kraju. Podobno zawsze podają się za Węgrów i żądają potem dziesięciokrotnie wyższej stawki. Gdy się odmawia, to grożą – przekazuje wyczytane informacje.

O sprawie powiadomiliśmy rzecznika policji. – Na razie żadne takie zgłoszenie do nas nie wpłynęło. Przypadki takie są nam jednak znane sprzed kilku lat. Dlatego też przestrzegamy przed takimi natychmiastowymi ofertami. Zawsze należy zachować ostrożność i przed przystąpieniem do prac remontowych zastanowić się nad ofertami i przeanalizować inne – apeluje Radosław Nowak, oficer prasowy KPP w Kościanie. Pamiętajmy też, że ekipy budowlano-remontowe rzadko są dostępne “od ręki” i raczej należy się umawiać z wyprzedzeniem.

Go to TOP