Obra 1912 Kościan po meczu z Ostrovią odpada z Pucharu Polski. O wyniku spotkania zadecydowała końcówka meczu.

Jak można było się spodziewać Obra Kościan przegrała w wyjazdowym meczu z Ostrovią Ostrów Wielkopolski, a co za tym idzie odpada z Pucharu Polski. Mimo wcześniejszych zapowiedzi, że drużyna skupi się na lidze, przez większą część meczu kościaniacy walczyli mocno, a o wyniku zadecydowała końcówka spotkania.

Reklama

Spotkanie rozegrano w Ostrzeszowie na boisku ze sztuczną nawierzchnią, ponieważ warunki pogodowe uniemożliwiają grę na boiskach trawiastych. Kibice Obry na wiele nie liczyli, ponieważ już w piątek trener Knychała podczas konferencji prasowej zaznaczył, że do końca sezonu najważniejsze jest utrzymanie w lidze. Dodatkowo doszły problemy z brakiem możliwości przeprowadzania odpowiednich treningów i zmiany w składzie. Mimo to kościaniacy od początku meczu walczyli o zwycięstwo i nie odstawali od przeciwników. Mimo kilku okazji nie udało się jednak pokonać bramkarza gospodarzy. Niestety nawet podczas “karnego” bramkarz Ostrovii popisał się niezłą interwencją. Pod koniec pierwszej połowy Szymona Limana, który stał w bramce Obry pokonał zawodnik gospodarzy i na przerwę to Ostrovia schodziła mając przewagę.

Na początku drugiej części meczu kościaniacy ruszyli do odrabiania strat. Pokonać bramkarza udało się w końcu Maciejowi Przewłockiemu. W 75 minucie gospodarze znów jednak wyszli na prowadzenie. Trener Knychała postanowił zaryzykować i położyć nacisk na atak. Taktyka ta niestety nie przyniosła spodziewanych rezultatów, za to piłkarze z Ostrowa popisali się kilkoma szybkimi kontrami. Jedna z takich kontr dała gospodarzom rzut karny, a w doliczonym czasie gry jeszcze jednego gola. Mecz zakończył się wynikiem 4:1.

Kolejny mecz kościaniacy rozegrają w weekend 13-14 marca z drugą drużyną Warty Poznań. Mecz ważny, bo zwycięstwo pozwoli na podejmowanie kolejnych, silniejszych przeciwników bez ryzyka spadku.

Zdjęcie: Michał Dominiczak/Obra 1912 Kościan