Moto Serca – tłumy na charytatywnym pikniku [ZDJĘCIA]

W niedzielę, 24 września, na hiopodromie w Racocie odbył się Charytatywny Zlot Pojazdów Moto Serca. Impreza przyciągnęła tłumy osób chcących pomóc, ale też dobrze się zabawić.

Imprezę pod nazwą Moto Serca zorganizowano by pomóc trzem mieszkańcom powiatu kościańskiego. Kuba Adamczak urodził się w 28 tygodniu ciąży. Zmaga się z konsekwencjami wcześniactwa. By mógł się rozwijać potrzebna jest intensywna rehabilitacja, a ta sporo kosztuje. U Janusza Sikory w ubiegłym roku zdiagnozowano złośliwego guza mózgu. Przeszedł już operacje, jednak pomóc mu może jedynie nierefundowana, kosztowna terapia. Olek Jurga po porodzie nie oddychał, ale na szczęście udało się przywrócić mu funkcje życiowe. Okazało się, że chłopiec choruje na bardzo rzadką chorobę, jaką jest dysplazja zaciskającej klatki piersiowej. Ze względu na zbyt wąską klatkę piersiową w każdej chwili może dojść u niego do niewydolności oddechowej, co będzie bezpośrednim zagrożeniem życia. Koszty leczenia i rehabilitacji przerastają jednak możliwości rodziny.

Reklama

Impreza bardzo udana, pogoda dopisała, jak widać dużo ludzi przybyło, przyjechało bardzo dużo motocykli i dużo samochodów, jest przygotowanych wiele atrakcji. Można być zadowolonym – mówi Marek Kowalczyk, organizator imprezy. – Zbieramy akurat na te trzy osoby, bo są one nam najbliższe. Złapałem kontakt z rodzicami i rodzinami, dowiedziałem się, jaka jest ich sytuacja, na co potrzebują pieniędzy. Nie potrafię koło czegoś takiego przejść obojętnie, stąd organizacja tego wydarzenia – wyjaśnia. Odbiór imprezy był bardzo dobry, więc zapowiada, że najprawdopodobniej będą organizowane kolejne edycje pikniku Moto Serca.

Na hipodromie w Racocie zjawiły się prawdziwe tłumy ludzi. Już na początku imprezy frekwencja była bardzo wysoka, a z każdą chwilą pojawiały się nowe osoby chcące się zabawić, skorzystać z atrakcji, no i oczywiście pomóc beneficjentom imprezy. Ogromna w tym zasługa wspaniałej pogody i świetnej organizacji wydarzenia. Pojawiło się bowiem mnóstwo motocykli i samochodów. Zarówno nieco starszych, zabytkowych, nowszych, kultowych, czy luksusowych i kosztownych. Było więc co podziwiać. Odbywały się widowiskowe przejazdy wraków, można było wykupić lot helikopterem, czy przejażdżkę quadem. Organizatorzy nie zapomnieli o najmłodszych uczestnikach. Dzieci skorzystać mogły z dmuchańców, wziąć udział w zabawach, pospacerować z alpakami, a przede wszystkim zatańczyć i spotkać się z postaciami z bajek.

Reklama

Oprócz tego nie zabrakło bogatej strefy gastronomicznej. Po lody i gofry ustawiały się długie kolejki chętnych. Odbyły się też licytacje przedmiotów i usług ufundowanych przez sponsorów, sprzedawano też cegiełki, które rozeszły się błyskawicznie. Na koniec odbył się koncert zespołu Toms-x. Zebrana kwota będzie znana po podliczeniu.

Go to TOP