Kościański Półmaraton 2023 [ZDJĘCIA]

W niedzielę, 5 listopada, już po raz siedemnasty odbył się Międzynarodowy Kościański Półmaraton im. dra Henryka Florkowskiego. Odbył się też bieg towarzyszący na 5,5 km. Na starcie stanęło łącznie ponad 900 biegaczy.

XVII Międzynarodowy Kościański Półmaraton im. dra Henryka Florkowskiego cieszył się sporym zainteresowaniem. W tym roku, oprócz biegu głównego powrócił bowiem bieg towarzyszący, choć w nieco zmienionej formie, bo zamiast 5 kilometrów biegacze mieli do pokonania 5,5 km. Do zawodów zgłosiło się łącznie około tysiąc zawodników, wyczerpano więc limit miejsc. Finalnie na starcie biegu stanęło 850 osób. Start obu biegów nastąpił jednocześnie, dokładnie w południe, na ul. Maya. Metę zlokalizowano z kolei na Stadionie Miejskim w Kościanie. Zanim przystąpiono do biegów zebranych powitał Edward Strzymiński, przewodniczący komitetu organizacyjnego, powodzenia życzył też starosta kościański Henryk Bartoszewski, a wśród kibiców znalazł się też profesor Wojciech Florkowski, syn patrona biegu.

Reklama

Bieg krótszy

Jako pierwszy do mety dobiegł Hubert Naglak z Szelejewa, który trasę biegu krótszego pokonał w bardzo dobrym czasie, 17 minut i 8 sekund. – Trasa była super. Szykuję się na nocny bieg w Pępowie i też liczę na miejsce w czołówce. Jestem w gazie. Tempo mogło być lepsze, ale i tak jest super, było ściganie, do końca nie odpuściłem – mówił uradowany ze zwycięstwa. Drugi do mety dobiegł Sebastian Łukaszewski ze Stargardu (17:24), a trzeci Ignacy Publiszewski z Kościana (17:32).

Wśród pań tryumfowała zaledwie 11-letnia Zofia Schwarz z Kościana z wynikiem 22:47. – Trzeba codziennie trenować – odpowiada zwyciężczyni na pytanie o to, jak w tak młodym wieku wygrywać tak poważne i duże imprezy. – Było bardzo dobrze, rywalek się nie bałam, od początku do końca biegłam pewnie – opowiada. 5 sekund po niej do mety dobiegła Karolina Klemenska, a chwilę za nią Lena Kamińska.

Reklama

Półmaraton

Najlepszy w półmaratonie okazał się Kenijczyk Tonui Albert Kipkorir, który na metę wbiegł z czasem 1:05:41. Drugi był ubiegłoroczny zwycięzca, Białorusin mieszkający w Lesznie Roman Adamovich (1:05:52). O tym, kto zajmie trzecie miejsce rozegrała się walka na ostatnich metrach. Finalnie na ostatnim stopniu podium stanął Bogdan Semanovych z Ukrainy z wynikiem 1:06:16 (w zeszłym roku drugi). Najlepszym z Polaków okazał się Krzysztof Szymanowski z Wyskoci (1:11:54), który w klasyfikacji generalnej zajął ósme miejsce. Rok temu był dziesiąty. – Na początku biegło się bardzo przyjemnie, w miarę upływu dystansu coraz gorzej. Pierwszy Polak, więc bardzo się cieszę. Nie jest źle, jeśli chodzi o część sezonu i przygotowanie. Za trzy tygodnie czeka mnie operacja, więc nie trenuję zbytnio. Rywale bardzo mocni, z Afryki, z Ukrainy, spodziewałem się tego, bo w końcu to półmaraton międzynarodowy, więc się cieszę, że udało się przybiec w czołówce – mówi po odpoczynku Szymanowski, który do mety dobiegł wykończony.

Wśród pań tryumfowały Kenijki, Chepkwemoi Robecca i Jepkirui Glorius, które na metę wbiegły niemalże razem. Ich czasy to 1:14:56 i 1:14:58. Podium uzupełniła Natalia Semanovych z Ukrainy z wynikiem 1:16:00 (w zeszłym roku druga).

Na mecie biegu na 5,5 km stanęło 122 zawodników, a półmaraton ukończyło nieco ponad 800 osób.

Go to TOP