Kontrowersyjna informacja na drzwiach kościańskiej fary!

Na drzwiach fary w Kościanie pojawiła się kontrowersyjna informacja. W „internetach” zawrzało. O co chodzi? Czy reakcja jest przesadzona?

Dziś nie publikuję standardowego artykułu, a podejdę do sprawy publicystycznie. W końcu to też element pracy dziennikarskiej, z którego niestety raczej nie korzystam. Okazja jednak jest doskonała, by ten stan rzeczy zmienić, bo na drzwiach kościańskiej fary pojawiła się kontrowersyjna informacja, która spowodowała, że w sieci, zwłaszcza na facebook’u, zawrzało. Opis sytuacji będzie więc tylko zdaniem autora, ale spróbuję zachować jak najdalej idący obiektywizm.

Reklama
W „internetach” zawrzało!

Na początek kilka słów o całej sytuacji. Otóż na drzwiach kościoła pw. NMP Wniebowziętej w Kościanie pojawiła się wywieszka z informacją. Informacja ta natychmiast oburzyła wielu kościaniaków i mieszkańców całego powiatu. Komentarze są nieprzychylne Kościołowi i księżom, a krytyka kierowana jest głównie w kierunku proboszcza. Oskarża się o dzielenie społeczeństwa, odmawianie prawa do życia, mieszanie się w politykę i inne podobne rzeczy. Czy oskarżenia są słuszne każdy odpowiedzieć musi sobie sam, choć część wynika jednak z samego faktu oburzenia, a nie z informacji zamieszczonej na drzwiach.

Kontrowersyjna informacja?

Co widzimy bowiem w samej informacji? Tak naprawdę wcale nie tak wiele, a na pewno nie tyle ile można wyczytać w komentarzach. Informacja wygląda tak:

Reklama

Jest więc podzielona mniej-więcej na pół kartka, na górze strzałeczki, jedna w lewo z napisem śmierć, druga w prawo z napisem życie, odwołanie do fragmentu Księgi Powtórzonego Prawa, hasło „Wybieraj! Życie Wieczne!”, punkty procentowe, ogólnikowe hasła po obu stronach i napisy na dole, w tym jeden „Ile jest warta Twoja dusza?”. I to mniej więcej tyle. Wiele osób na pierwszy rzut oka w ogóle nie pojmuje o co chodzi.

A o co chodzi?

Zagłębiając się w informację dociera w końcu do nas, jeśli jesteśmy spostrzegawczy, że dotyczy ona ostatnich wyborów prezydenckich. Procenty pokazują, w jaki sposób zagłosowali mieszkańcy Kościana. Część lewa strony odnosi się więc do Rafała Trzaskowskiego, a prawa Andrzeja Dudy. Strony przynajmniej się zgadzają, bo światopoglądowo mniej więcej w takim stosunku do siebie kandydaci na prezydenta pozostają.

Po lewej stronie, symbolizującej kandydata Platformy Obywatelskiej widzimy hasła:

  • bluźnierstwa, szyderstwa i profanacje – tu zaczynają się schody, bo hasło to z jednej strony oczywiście krytykuje kandydata, z drugiej tak naprawdę można przypisać to niemal każdemu politykowi. Można się jednak zgodzić z internautami, że jest to konkretny atak, ale z drugiej strony niektóre środowiska popierające Rafała Trzaskowskiego są skłonne do takich działań wobec Kościoła i zapewne to w zamyśle mieli autorzy informacji
  • Lewicowy Liberalizm Moralny – tutaj trzeba się jak najbardziej zgodzić z informacją, bo kandydat sam wielokrotnie pokazywał swoje preferencje światopoglądowe
  • LGBT+ – dokładnie tak jak wyżej
  • aborcja i eutanazja – możliwe, że z pierwszą częścią hasła należy się zgodzić. Niestety pewności nie mamy, bo kandydat ostatnio zaznaczał tylko, że jest przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Domniemywać jednak można, z jego wcześniejszych poczynań, że jest za jego liberalizacją. Co do eutanazji, to raczej takiego zagrożenia nie ma, bo dyskusji na ten temat w Polsce na razie nie ma

Po prawej stronie, symbolizującej kandydata Prawa i Sprawiedliwości widzimy hasła, które są zgodne z działaniami i słowami Prezydenta, a będące przeciwne w stosunku do haseł kontrkandydata. Choć oczywiście można by się czepiać hasła „Prawo do życia każdego” bo Andrzej Duda nie zapowiadał zaostrzenia obowiązującego kompromisu aborcyjnego. Hasła więc po obu stronach wyrażają mniej-więcej poglądy zgodne z działaniami kandydatów, choć oczywiście zastosowane są wybiórczo.

Podsumowanie

W informacji widać oczywiście atak na jednego z kandydatów. Warto wziąć jednak pod uwagę kilka kwestii. Ksiądz to też człowiek, ma prawo więc mieć swoje preferencje polityczne. Tak samo Kościół. Jest to normalna organizacja, która kieruje się pewnymi wartościami. Ma też prawo manifestować swoje poglądy, tym bardziej, że jeden z kandydatów ma do Kościoła stosunek sceptyczny, drugi zapewnia mu profity zarówno materialne, jak i wsparcie niematerialne. Kościół i polityka prawie zawsze szły w Polsce w parze, nic więc dziwnego, że tak się dzieje i dziać będzie nadal.

Co do konkretnych zarzutów. Czy jest to dzielenie społeczeństwa? Według mnie raczej nie – jest to informacja po prostu na co zagłosowali kościaniacy i próba wpłynięcia na ich kolejne decyzje polityczne/wyborcze. Społeczeństwo i tak jest już mocno podzielone, więcej szkody wywołuje więc reakcja na tę informację, niż informacja sama w sobie. Czy jest to atak na jednego z kandydatów? Oczywiście że tak, w końcu Rafał Trzaskowski to w pewnym sensie przeciwnik. Czy jest to odbieranie prawa do życia ludziom inaczej myślącym? No nie. Żaden element informacji na to nie wskazuje. Życie i śmierć, które zawarte są w strzałkach dotyczą raczej życia duchowego, nie doczesnego. Być może ten element jest po prostu źle rozumiany przez osoby niewierzące.

A co z Kościołem?

Ważniejsze pytanie brzmi jednak, czy w ogóle takie coś powinno się pojawić na drzwiach Kościoła? Z jednej strony duchowni są ludźmi, od którym wymagamy więcej, a więc i pewnej powściągliwości. Z drugiej w ten sposób diagnozują sytuację w najbliższej okolicy i bronią „swojego”. Czy reakcja na to jest przesadzona? Chyba tak. Wiele osób dopatruje się w tym więcej niż jest, choć oczywiście niektóre argumenty są słuszne. Ciekawe jest też to, że praktycznie każdy widzi tam co innego.

Na koniec jeszcze kilka słów ode mnie. Sytuacja ani mnie nie oburza, nie szokuje, ani też nie zamierzam bronić działań duchowieństwa. Tym bardziej, że wywieszka pojawiła się po wyborach. Oburzające byłoby, gdyby taka kontrowersyjna informacja pojawiła się na przykład podczas ciszy wyborczej. Jest o wiele więcej problemów, którymi warto się zając i rozwiązać, a jeśli przestaniemy tak gwałtowanie reagować na wszystko, to może i „ci na górze” zobaczą, że takie działania nie wzbudzają emocji i ich zaniechają.

Już na sam koniec

Zapewne część z Czytelników stwierdzi, że bronię Kościoła, druga część że bronię jego przeciwników. Jeśli tak się stanie, to dobrze, bo oznaczać będzie, że jednak byłem w miarę obiektywny. Taka forma wpisu to eksperyment i chętnie dowiem się, czy takie felietony są mile widziane, czy „dać sobie spokój”?

Piotr Pewiński

Go to TOP