W czwartek o 6.00 rano ze Świnoujścia wyruszą biegacze z “Bieganie na Śniadanie” ze swoim kolejnym biegiem charytatywnym. Tym razem pobiegną z zachodu na wschód.

Grupa biegaczy z “Bieganie na Śniadanie” w sierpniu ubiegłego roku przebiegła trasę z Helu na Rysy, by pomóc chorej Dagmarze. Po powrocie zapewniali, że nie była to ostatnia ich akcja. Tak też się stało. Tym razem postanowili wyruszyć ze Świnoujścia i, w większości linią brzegową, dobiec do Nowej Karczmy. Zamierzają więc przebiec około 500 kilometrów.

Reklama

Jest ich siedmiu: Albert Pelec, Konrad Szwarc, Łukasz Duszyński, Mirek Duszyński, Tomek Duszyński, Hubert Ratajczak i Łukasz Ciesielski. Głównym pomysłodawcą jednak tej konkretnej akcji był Maciej Rychter. – To było dość spontaniczne. Stwierdziliśmy, że zrobimy zrzutkę na Dom Dziecka w Sławie. To placówka, którą znam, kilka razy tam byłem i wiem, jak tam jest. Zapytaliśmy więc, co im potrzeba. Usłyszeliśmy, że przydałaby się trampolina dla dzieci. Pomyśleliśmy więc, że lepszy będzie fajny plac zabaw, stąd zrzutka i nasza akcja – tłumaczy pan Maciej. Zorganizowali więc zrzutkę na portalu (link do zrzutki – TUTAJ).

Bieg ma właśnie rozpropagować zbiórkę i zwrócić uwagę na potrzeby domów dziecka. Liczy się każda złotówka i każda pomoc. – Biegniemy od granicy niemieckiej, do granicy rosyjskiej. W około 70% pobiegniemy linią brzegową. Do mety planujemy dotrzeć w sobotę po południu – opowiada Albert Pelec, jeden z biegaczy. Zmieniać się będą co około dwie godziny, pokonując w tym czasie mniej-więcej dystans półmaratonu.

Dziś (tj. w środę, 10 czerwca) biegacze wyjechali z Kościana do Świnoujścia. Wystartują o 6.00 rano w czwartek. Trzymamy kciuki!

Zobacz też: Bieg Hel – Rysy