Juna kończy przygodę z futsalowym pucharem [ZDJĘCIA]

Drużyna Juna Trans Women Stare Oborzyska kończy przygodę z futsalowym Pucharem Polski. Ubiegłoroczne zwyciężczynie Pucharu okazały się za mocne.

Mecz 1/16 Pucharu Polski kobiet w futsalu rozegrany został w sobotę, 13 stycznia, w hali sportowej przy szkole w Starych Oborzyskach. Rywalkami zawodniczek Juna Trans Women Stare Oborzyska były ubiegłoroczne zwyciężczynie całego Pucharu, drużyna AZS UAM Poznań. Obie drużyny spodziewały się trudnego meczu, o czym świadczy chociażby to, że poznanianki “ściągnęły” z futsalowej emerytury jedną z zawodniczek, by wsparła ich w tej rywalizacji.

Reklama

Mecz rozpoczął się dość wyrównanie, choć z lekką przewagą zawodniczek broniących tytułu. Jednak w miarę trwania spotkania przewaga ta wyraźnie rosła. Poznanianki potrafiły budować obiecujące akcje, przerywać zawodniczkom Juny, wykazywały się dobrą celnością. Przełożyło się to na objęcie prowadzenia w 4 minucie gry. Oborzynianki nie zamierzały odpuszczać, ale miały wyraźny problem z podejściem w pobliże pola karnego rywalek. W 8 minucie padł drugi gol dla UAM, choć stan mógł być już wyższy, ale w bramce Juny bardzo dobrze spisywała się Aleksandra Godlewska. Nie wszystko dało się jednak obronić. 5 minut później padł kolejny gol gości.

Druga połowa gry wyglądała bardzo podobnie, choć zawodniczki Juny postanowiły zmienić nieco taktykę i próbować strzałów z daleka. Taktyka wydawała się obiecująca i słuszna, ale niestety z odległości trudno było o wysoką celność. Nadal na bramce świetnie radziła sobie Godlewska, która obroniła kilka “stuprocentowych” strzałów poznanianek. Radość kibicom, których przyznać trzeba było dość sporo, oborzynianki sprawiły chwilę przed zakończeniem gry wreszcie pokonując bramkarkę rywalek. Mecz zakończył się więc wynikiem 1:3. Awans do kolejnego etapu wywalczyły więc poznanianki.

Reklama

Uważam, że stworzyłyśmy fajne widowisko. Obydwie ekipy. Cieszę się, że dziewczyny stanęły na wysokości zadania, bo wynik jeden do trzech z obrońcą pucharu to wspaniały rezultat. Treningi, które mamy za sobą przyniosły efekt. Futsal to gra błędów i my tych błędów popełniłyśmy więcej, o trzy za dużo. Cieszę się też, że zrobiłyśmy ogromny postęp, co było widać – mówiła po meczu Dominika Dewicka, trener futsalistek. Zawodniczki Juny się jednak nie załamują, bo halowy Puchar Polski był swojego rodzaju przygodą i dodatkiem do gry na trawie i treningów. – Sprawiało nam to radość i przyjemność. Fajne akcje cieszyły kibiców i to jest najważniejsze – podkreśla Dewicka. Dziękuję też swojemu zespołowi za walkę i zaangażowanie, a kibicom za doping.

Go to TOP