W niedzielę na hipodromie w Racocie rozegrano XVIII Europejskie i XXI Krajowe Zawody Sikawek Konnych. Wystartowały drużyny kobiece i męskie z Polski, Niemiec, Czech i Węgier, a także lokalne drużyny dziecięce.

Zawody Sikawek Konnych otworzył koncert Orkiestry Dętej OSP Kościan, po którym przyszedł czas na oficjalną część imprezy. Pojawili się m.in. samorządowcy z powiatu kościańskiego, przedstawiciele jednostek straży pożarnej biorących udział w zawodach, władz samorządowych i centralnych. Honorowym patronatem imprezę objął w tym roku Marszałek Województwa Wielkopolskiego. Zebranych powitał Tomasz Grzelczyk, który przypomniał krótko historię zawodów. Pierwsze, wtedy jeszcze wielkopolskie, zawody sikawek konnych, odbyły się w 2000 roku i wzięło w nich udział 11 sikawek z powiatów kościańskiego i wolsztyńskiego. Rok później zawody przybrały charakter krajowy i wystartowało 17 sikawek. W 2004 roku zorganizowano zawody na poziomie europejskim i zjawili się druhowie ze Słowacji, Czech i Węgier, a także aż 56 drużyn z całej Polski.

Reklama

Po prezentacji tegorocznych drużyn i części oficjalnej specjalny pokaz ratownictwa i gaszenia pożaru zaprezentowali mali członkowie Dziecięcej Drużyny Pożarniczej z Żabna. Furorę zrobił przede wszystkim, znajdujący się na wyposażeniu jednostki meleks przerobiony na mały wóz strażacki. Nie tylko pomalowano go na czerwono, ale także wyposażono w sygnały świetlne i dźwiękowe, a nawet zbiornik wodny i sprzęt niezbędny do działań strażackich, oczywiście w wersji dla dzieci.

– Nasza drużyna istnieje tak naprawdę od zawsze, ale było mniej dzieciaków, a nawet był moment, że nie mieliśmy żadnych. Dwa lata temu wpadliśmy na pomysł, że trzeba powrócić do tej tradycji. Trzeba jakoś zachęcić te dzieci, przyciągnąć. Wpadliśmy na pomysł, by zrobić tego meleksa. Był w stanie praktycznie agonalnym, walczyliśmy by go zrobić i na dzień strażaka się nim pokazaliśmy. Zrobił się efekt domina. Nagle pojawiła się taka grupa dzieciaków, że szok – Dawid Makosz z OSP w Żabnie. W Młodzieżowej Drużynie Pożarniczej (i dziecięcej) działa aktualnie 30 dzieci, a wiele oczekuje też na przyjęcie. Dzięki temu drużyna nie tylko się rozwija, ale też otrzymuje wiele zaproszeń na różne strażackie wydarzenia.

Przed publicznością zaprezentowały się 4 drużyny kobiece, po których wystąpiły drużyny zagraniczne z miejscowości: Sumeg, Budapesztu, Blizkova i Kallinchen. Potem zaprezentowały się drużyny krajowe, a było ich 19. Zawodnicy musieli pokonać przygotowany tor i ugasić pożar, wykorzystując starą sikawkę konną. Nie było to wcale łatwe, bo wymagało niezłej wprawy i sporo siły i wytrzymałości. W przerwach pokazowe występy miały lokalne drużyny dziecięce, a także pokazy umiejętności jeździeckich w wykonaniu Apolinarski Group.

Na koniec odbyło się Grand Prix im. Kazimierza Króla, jednego z organizatorów sikawek, który zmarł w 2017 roku. W Grand Prix wzięły udział najlepsze drużyny z Polski i zagranicy.