Wolontariusze Stowarzyszenia Oliwskie Słoneczko już od 12 lat odwiedzają dzieci w szpitalach, by dać im trochę radości.

Jest świąteczna niedziela, w końcu to Wielkanoc. Wszyscy siedzą jeszcze przy świątecznych stołach, a w Oliwskim Słoneczku zaczyna się wielki ruch. To Członkowie i Wolontariusze tej organizacji zbierają się, aby zmienić nieco swoje codzienne role. Tak jest od 12 lat. Zaczęło się w Gdańsku i kontynuują tę tradycję nieprzerwanie także na ziemi wielkopolskiej. Każdego roku w święta, młodzi i aktywny członkowie SOS, odwiedzają dzieci w szpitalach i mieszkańców placówek opiekuńczych. Robią to, by dać odrobinę radości i zapomnienia, kiedy coś boli, a czas rodzinnych świąt trzeba spędzić daleko od domu.

Reklama

Zaczęło się wszystko od dwóch słonecznych misiów i akcji „SŁONECZNE MISIE W AKCJI”. Później pojawił się trzeci misiek Promyczek. Teraz to już cała armia maskotkowych postaci z bajek, które bawią małych i dużych pojawiając się m.in. w szpitalnych salach. Tym razem odwiedzili szpital w Poznaniu z oddziałami onkologii dziecięcej, szpitale w Kościanie i Gostyniu, Ośrodek Interwencji Kryzysowej w Kościanie oraz Dom Dziecka w Bodzewie. Do najmłodszych, ale także i tych starszych zawitali m.in. Timon i Pumba, Donald i Daisy, Kot w Butach, Minionek, Król Julian i Lew Alex oraz trzy wesołe misie.

Reklama

Dzięki otwartości lokalnych samorządów i firm, można było pozostawić drobne upominki. – Cieszy niezmiernie fakt, że nie gaśnie wśród młodych ludzi płomień do czynienia czegoś dobrego. Stowarzyszenie od samego początku swego istnienia, czyli od roku 2004, zawsze skupiało osoby chcące dzielić się swoim czasem i umiejętnościami. Osoby dające radość i niosące pomoc, także przez zabawę. Dowodem tego jest chociażby głośna akcja Konwój Świętego Mikołaja, czy wpisane już w tradycję naszego regionu koncerty kolędowe z gwiazdami – wyjaśnia Piotr Serdiuk, prezes stowarzyszenia.

do Góry