Igrzyska Trzeciego Wieku w Racocie [ZDJĘCIA]

W sobotę w Racocie odbyły się Igrzyska Trzeciego Wieku. Imprezę zorganizowano już po raz dziewiąty i tradycyjnie zgromadziła sporo uczestników.

Jak co roku Igrzyska Trzeciego Wieku przyciągnęły sporo uczestników, którzy do wykonania mieli kilka zadań, zarówno sprawnościowych, jak i umysłowych. Musieli między innymi strzelać do bramki, rzucać do kosza i celu, przenosić piłki, a na koniec zagrać w warcaby. Po zaliczeniu konkurencji seniorzy otrzymywali pamiątkowe medale, a także brali udział w losowaniu nagród. Odbyły się też konkurencje drużynowe. Impreza rozpoczęła się oczywiście ceremoniałem olimpijskim. Znicz olimpijski wniósł Marek Grześkowiak z Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Kościanie.

Reklama

Za rok jubileuszowe, dziesiąte Igrzyska. Jakie one będą? Myślę, że takie same. Będzie za to satysfakcja, że one się już od tylu lat odbywają i że jest frekwencja, oczekiwanie na tę imprezę. Seniorzy się cieszą, dla nich to wyrwanie się z marazmu, większość jest z małych wiosek. Dzięki temu spotykają się z innymi, spotykają się na hali sportowej, gdzie za życia swojego szkolnego nie zaznali takich warunków. Jest wspaniały klimat, stworzony przez społeczność szkoły w Racocie. Czy za rok będzie coś ekstra? Zobaczymy – mówi Wojciech Ziemniak. Jak dodaje, igrzyska cieszą się taką popularnością, że w członkowie klubów seniora rywalizują, kto w tym roku pojedzie wziąć w nich udział. Cieszą się też nie tylko uczestnicy, ale także organizatorzy, że mogą coś dobrego dla innych zrobić.

Pojawiły się reprezentacje około 15 klubów seniora, a także członkowie Uniwersytetów Trzeciego Wieku w Kościanie i Wschowie.. Dominowały oczywiście te lokalne. – Wrażenia są piękne. Byliśmy już tu kilka razy. To bardzo mile spędzony czas. Konkurencje były dostosowane do wieku, nie sprawiały dużych trudności. Oczekujemy takich imprez. U nas w klubie rywalizacji nie ma, ale niedługo będzie wyremontowana świetlica, to może klub się rozrośnie. Na razie mamy wyznaczone, że raz jadą jedni, raz drudzy – opowiada Witold Sikora, sołtys z Kurzej Góry i członek Klubu Seniora “Wrzosy”.

Organizatorem imprezy był tradycyjnie SKS “Jantar” Racot, przy współudziale szkoły w Racocie, uczniów, gminy Kościan i sponsorów. Podczas imprezy odbyła się też sprzedaż losów, z których dochód przeznaczony zostanie na pomóc w rehabilitacji Anecie Gronowicz i Dominikowi Leciejewskiemu.

Reklama
Go to TOP