Festyn Rzeczodzielni w Kokorzynie [ZDJĘCIA]

W niedzielę, 21 sierpnia w Kokorzynie, odbył się charytatywny festyn Rzeczodzielni na zakończenie wakacji. Podczas imprezy zbierano pieniądze na leczenie Maksa, który potrzebuje kosztownej terapii.

Festyn Rzeczodzielni pokrzyżowała nieco pogoda. Padający deszcz zmusił organizatorów do zmiany części planów, jednak atrakcji i tak nie brakowało. Większość z nich przeniesiono po prostu do sali wiejskiej w Kokorzynie.

Reklama

– Festyn jest dla Maksa, chłopca, który choruje na zapalenie mózgu. Potrzebuje sześciu wlewów, a każdy z nich kosztuje 40 tysięcy złotych. Jak najszybciej chcemy go uratować, więc pogoda nam nie przeszkadza i próbujemy zrobić wszystko, co w naszej mocy by pomóc – mówi Karolina Zawisła z Rzeczodzielni.

Podczas imprezy można było zagrać w gry zręcznościowe, spróbować pysznych ciast, wypieków, kiełbaski z ognia. Przygotowano licytacje, losy, można było też zakupić domowe przetwory. Na festynie zjawili się też członkowie i sympatycy grupy BMW Team Kościan, a także łucznicy z niedawno powstałej przy kościańskim LOK grupy łuczniczej. Przyznać trzeba, że ich broń wzbudziła spore zainteresowanie. Oczywiście nie zabrakło też atrakcji dla dzieci, malowania twarzy, plecenia warkoczyków, pokazów i dobrej muzyki.

Reklama

Zebrane pieniądze pomogą w leczeniu Maksa Kociołka. Po urodzeniu chłopiec był zdrowy. Gdy był mały coś ugryzło go w policzek. Powstała rana, która nie chciała się goić. Zaczęły pojawiać się też problemy zdrowotne. Lekarze podejrzewali u chłopca autyzm. Po badaniach na boreliozę i leczeniu antybiotykami nastąpiła poprawa. Niestety krótkotrwała. W końcu stwierdzono u chłopca zapalenie mózgu. Okazało się, że Maks ma szansę na w miarę normalne życie. Potrzebuje jednak kosztownej terapii.

Pomóc Maksowi można TUTAJ.

Go to TOP