Wybrano nowego członka zarządu. Padły mocne słowa!

Podczas poniedziałkowej sesji Rady Powiatu Kościańskiego wybrano nowego członka zarządu powiatu. Został nim Andrzej Wawer. Padły oskarżenia o zdradę, obłudę i hipokryzję.

W poniedziałek na sesji Rady Powiatu Kościańskiego wybrano nowego członka zarządu powiatu. Na stanowisko to starosta zaproponował Andrzeja Wawera i kandydatura ta zyskała poparcie większości radnych. Radni opozycji z tego faktu nie byli jednak zadowoleni, co głośno wyrazili w dość mocnych słowach i oskarżeniach.

Reklama
O większości w radzie

By zrozumieć całą sytuację należy cofnąć się do wyborów samorządowych. Andrzej Wawer kandydował do rady powiatu w gminie Czempiń z ramienia Aktywnego Samorządu. AS uzyskał 5 mandatów w radzie, PZK 6 mandatów, KO 4 mandaty, PiS 3 mandaty i PSL 1 mandat. Wiadomo było, że radny z PSL, czyli były starosta Bernard Turski będzie języczkiem u wagi. W końcu zawiązała się współpraca PZK, PiS i PSL, koalicja liczyła więc 10 radnych, a opozycja 9.

Sytuacja zmieniła się pod koniec stycznia, gdy po długiej chorobie zmarł Bernard Turski. W jego miejsce radnym został Grzegorz Ratajczak, który uzyskał drugi wynik na liście PSL. Jemu jednak bardziej pasuje współpraca z AS i KO. Mogło więc dojść do zmiany większości w radzie na rzecz aktualnej opozycji. Mogło, ale tak się nie stało, ponieważ Andrzej Wawer podjął współpracę z aktualną koalicją rządzącą. Starosta zarekomendował też, by został on członkiem zarządu powiatu.

Reklama
Opozycja wściekła

To nie spodobało się oczywiście opozycji. Zwracali oni uwagę, że jeśli propozycja zostanie zaakceptowana, to po raz pierwszy zdarzy się, że w zarządzie zabraknie przedstawiciela gminy Krzywiń. – Mamy do czynienia po raz pierwszy w historii, że w zarządzie będzie brak przedstawiciela gminy Krzywiń. Równowaga zostanie zachwiana – zaznaczył Bartosz Kobus. Na ten zarzut odpowiedziała przewodnicząca rady, Iwona Bereszyńska. – Zarząd traktuje wszystkie gminy równo, proszę być o ten aspekt akurat spokojnym – stwierdziła.

Podczas głosowania radni opozycji także wyrażali swój sprzeciw poprzez podniesienie kartki z napisem “Jestem przeciw”. Niewiele to dało, bo już zgoda Wawera na kandydowanie oznaczała, że porzucił na stałe Aktywny Samorząd i związał się z PZK i PiS. Na nowego członka zarządu wybrano więc Andrzeja Wawera, który uzyskał 10 głosów za i 9 przeciw.

Oświadczenie radnych z AS

Radny Bartosz Kobus odczytał po wyborze oświadczenie radnych Aktywnego Samorządu. Przypomniał historię ze Śląska, gdzie Wojciech Kałuża, kandydujący do sejmiku województwa z listy KO, po wyborach związał się z PiS. – Podobne historie dzieją się niestety na terenie naszego powiatu za sprawą koalicji PZK-PiS. Ze zdradą ideałów, ludzi, zaplecza politycznego mieliśmy do czynienia na tym forum w listopadzie 2018 roku… ale to już historia! Dziś kolejny raz na ponad 100-letnim i 20-letnim odrodzonym samorządzie powiatowym powstaje rysa. Rysa obłudy, zdrady i hipokryzji – stwierdził.

Przypomniał też, że Andrzej Wawer został radnym uzyskując jedynie 195 głosów, a to dzięki liderowi listy Łukaszowi Grygierowi, który uzyskał aż 1260 głosów. Dzięki temu “pociągnął” za sobą do rady kolejnego kandydata z listy. – Mieszkańcy poparli kandydatów Aktywnego Samorządu, poparli nasz program, poparli lidera listy. To co dziś wydarzyło się na sesji, to oszukanie, zagranie, kpienie z mieszkańców. Głosy oddane na Pana to głosy ,,na” i ,,za” Aktywnym Samorządem i ludzi z nim związanych. Nie głosy na PiS, czy PZK. Na całe szczęście radni powiatowi AS przejrzeli go już dawno, w dobrym momencie ograniczyli zaufanie. I nie mylili się. Dziś posunięcie Andrzeja Wawera osądzi historia naszego regionu, mieszkańcy gminy Czempiń. Reszta to sumienie! – mówił Kobus.

Na te słowa ponownie odpowiedziała przewodnicząca. – Na terenie powiatu mieszkańcy raczej nie głosują na partie, głosują na człowieka. Myślę, że to były te walory, które zapewniły państwu głosy. To jest powiat, a nie Warszawa – podsumowała Iwona Bereszyńska.

Krótkie wyjaśnienie na temat głosowania do rady

Przypomnijmy tylko, że w wyborach do rad powiatu głosujemy przede wszystkim na listę, czyli ugrupowanie i dopiero w zależności od uzyskanego wyniku danej listy rozdzielane są mandaty na poszczególnych kandydatów, którzy otrzymali na niej najwyższą liczbę głosów. Patrząc tylko na okręg wyborczy, z którego wybrany był radny Wawer (195 głosów), to więcej głosów od niego otrzymali np. Kazimierz Dembny (302), Grzegorz Klarzyński (256), czy Hanna Grzelczyk (353). Do rady nie weszli, ponieważ ich lista nie otrzymała wystarczającej liczby głosów.

Go to TOP