Śmigielski Dzień Otwartych Serc [ZDJĘCIA]

W niedzielę w Nietążkowie odbył się IV Śmigielski Dzień Otwartych Serc. Pomóc Wiktorii i Łukaszowi postanowiło mnóstwo osób.

Już po raz czwarty odbył się Śmigielski Dzień Otwartych Serc. Tym razem organizatorzy podjęli decyzję, by wspomóc Wiktorię chorującą na autyzm i pana Łukasza, który w wyniku wypadku komunikacyjnego stracił nogę i doznał też innych poważnych obrażeń. – Osób potrzebujących jest wiele. Praktycznie takie imprezy można by organizować dla nich codziennie. Tym razem padło na Wiktorię i Łukasza. Było wielu chętnych, by wspomóc imprezę. Zgłosiło się mnóstwo wolontariuszy, pomogło wiele firm. Przekazywali przedmioty na licytacje, fanty, kiełbasy i inne rzeczy. Myślę, że impreza bardzo udana – wyjaśnia Henryk Drobnik, jeden z organizatorów.

Reklama

Impreza trwała dwa dni. W sobotę, odbył się piłkarski turniej oldboyów. Udział wzięło 8 drużyn. Drugiego dnia w turnieju “open” uczestniczyło aż 16 drużyn. W niedzielę odbyły się też występy mażoretek, a po nich licytacje. Te były szczególnie emocjonujące, bo im dłużej trwały, tym licytujący bardziej się rozkręcali. Wzruszającym momentem była licytacja hulajnogi. Brała w niej udział rodzina Wiktorii, ale inni nie pozwolili jej wygrać. Wspólnie wylicytowali hulajnogę za słuszną kwotę i przekazali pojazd dziewczynce w prezencie. Oprócz tego można było zakupić kawę, ciasto, a ci bardziej głodni kiełbasę z grilla, czy flaczki.

Nie zabrakło oczywiście rodzin Wiktorii i pana Łukasza. – Ogromne emocje, euforia, tylu ludzi. Wszyscy z nami rozmawiają, pytają się jak Wiktoria, to przemiłe, dobro jest w ludziach. Zbieramy na delfinoterapię, to koszt 23 tysięcy złotych. W zeszłym roku udało nam się pojechać. Jesteśmy bardzo zadowoleni i bardzo dziękujemy – mówi wzruszona mama Wiktorii, pani Angela. Jak tłumaczy, delfinoterapia bardzo pomogła już dziewczynce, zwłaszcza poprawiła komunikację z nią. – Wiktoria ma 8 lat i zaczynają się pojedyncze słowa i to słowa wyraźne. Zaczyna się lepsze rozumowanie. Gdy mówiliśmy do Wiktorii, to nie rozumiała co się mówiło, teraz widzimy poprawę – dodaje. Z kolei pan Łukasz potrzebuje przede wszystkim pomocy w zakupie protezy i pokryciu kosztów rehabilitacji.

Reklama

Zebrana kwota, a po reakcjach uczestników imprezy można przypuszczać, że będzie spora, zostanie podzielona między obu beneficjentów.

Pomóc można też poprzez zrzutki:

Go to TOP