Zdenerwował go klakson [FILM]

Za uszkodzenie mienia odpowie 24-letni mieszkaniec gminy Krzywiń, który uszkodził samochód należący do mieszkańca województwa łódzkiego. Przyznał, że zdenerwował go klakson. Całe zajście nagrała kamerka samochodowa.

W minioną sobotę, mieszkaniec woj. łódzkiego jechał w kierunku Gostynia. Samochód zatrzymał na skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną w Racocie. Przed nim stał Peugeot 206, który zgasł gdy zapaliło się zielone światło. Kierowca stojący za nim użył sygnału dźwiękowego. – Ponaglenie nie spodobało się jednemu z pasażerów siedzących w peugeocie. Po kilkudziesięciu metrach peugeot zatrzymał się i z jego wnętrza wybiegł pasażer w kierunku jadącej za nim hondy. Gdy kierujący nią zorientował się, że zamiary mężczyzny nie są pokojowe, próbował ominąć stojący przed nim samochód. Do jego pojazdu dobiegł 24-latek i kopnął w tylną część hondy, uszkadzając błotnik – relacjonuje Radosław Nowak, rzecznik kościańskiej policji.

Reklama

Po wyjechaniu z miejscowości, peugeot znów dogonił hondę i po zrównaniu się pojazdów, pasażer chciał, żeby kierowca zatrzymał pojazd. Tak się jednak nie stało. Mężczyzna zrezygnował z kolejnej próby zatrzymania hondy, gdy zorientował się, że cały jego wyczyn został nagrany kamerką samochodową.

Gdy sprawca odjechał, mężczyzna prowadzący hondę zatrzymał się i o całym zajściu poinformował kościańską policję. Przekazał też nagranie całego zajścia. Dwa dni po tym zdarzeniu kryminalni zatrzymali 24-letniego mieszkańca gm. Krzywiń. Mężczyzna został przesłuchany i usłyszał zarzut uszkodzenia mienia. Przyznał się do przedstawionego zarzutu. Wyjaśnił, że był pijany i bardzo zdenerwował go klakson użyty przez kierowcę, który stał za nimi na skrzyżowaniu. Tłumaczył, że chciał jedynie porozmawiać. W ten sposób, zwykła sytuacja na drodze, do jakich dochodzi każdego dnia, przerodziła się w niepotrzebny wybuch agresji. Za uszkodzenie mienia grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

Reklama

Źródło: KPP w Kościanie

Go to TOP