Zabrakło czasu. Patryk biegnie do końca!

Nie udało się niestety pokonać w wyznaczonym czasie potrójnego dystansu Ironmana. Patryk Hampel biegnie jednak dalej, bo jeszcze nie wszystko stracone.

Patryk Hampel na pokonanie 11,4 km w basenie 25-metrowym, 540 km na rowerze wpiętym w trenażer oraz 126,6 km na bieżni mechanicznej miał 45 godzin. Niestety by zrealizować ten cel zabrakło mu nieco czasu. Rozpoczął w piątek o godzinie 20.00, a w niedzielę o 17.00 nadal do pokonania miał około 50 kilometrów na bieżni. Nie zrezygnował jednak i biegnie dalej, by pokonać cały dystans potrójnego Ironmana.

Reklama

Nie wszystko jednak stracone. – Osoby bijące rekord na tym dystansie w terenie na pokonanie dystansów mają 60 godzin, będziemy więc walczyć, by ten limit może został zmieniony. To próba ustanowienia rekordu, nikt wcześniej tego nie próbował w hali. Szansa więc jest – mówi Marysia Hampel, żona pana Patryka. Szacowany czas zakończenia próby ustanowienia rekordu to około 50 godzin.

Patrykowi Hampelowi cały czas towarzyszą też osoby, którą chcą pomóc małej Kai z Darnowa, zmagającej się z nowotworem mózgu. Pomóc dziewczynce można TUTAJ.

Reklama
Go to TOP