Wrak Race u Czarasa w Czaczu [ZDJĘCIA]

W Czaczu trwa Wrak Race u Czarasa. Impreza ma wymiar charytatywny, bo podczas niej zbierane są pieniądze dla Oskara z Karśnic, które pomogą mu w rehabilitacji.

Wrak Race u Czarasa “Jedziemy dla Oskara” zorganizowano na polu przy starej cegielni w Czaczu. Biorą w nim udział 54 załogi, frekwencja jest więc zadowalająca. Ścigają się w kategorii “cywil” o pojemności silnika samochodów 1,6 i 2 litry. Nie brakuje ogromnych emocji, adrenaliny i tego, co najbardziej lubią miłośnicy wraków, kolizji i wypadków. Tor może do najtrudniejszych nie należy, ale jest za to widowiskowy. Warto podkreślić, że wśród kierowców znalazła się też jedna pani.

Reklama

Jest to też pierwszy Wrak Race zorganizowany w Czaczu. – Jeżdżę już wrakami siedem lat i postanowiłem się zabrać za organizację. Było trudno, ale warto. Cel jest charytatywny. Robimy to dla chłopaka niepełnosprawnego, który ma porażenie czterokończynowe. Pieniądze potrzebne są na dalszą rehabilitację – mówi Cezary Ratajszczak, jeden z organizatorów imprezy.

Oprócz wyścigów przygotowano też inne atrakcje, m.in. dmuchańce dla dzieci, strefę gastronomiczną, przeloty helikopterem. Nie zabrakło też licytacji, z których dochód wspomoże Oskara Ratajczaka w rehabilitacji.

Reklama
Go to TOP