Wjechał do rowu i dachował. Był pijany i bez prawka!

Ponad 2 promile alkoholu w organizmie miał kierowca, który wjechał do rowu samochodem i dachował w niedzielny poranek. Twierdził jednak, że próbował uniknąć zderzenia ze zwierzęciem.

Do zdarzenia doszło około godziny 7.50 w niedzielę, 15 stycznia na drodze wojewódzkiej nr 308 pomiędzy Kościanem i Racotem. Według wstępnych ustaleń policji kierujący samochodem marki seat ibiza, 48-letni mieszkaniec powiatu gostyńskiego, wjechał do przydrożnego rowu i dachował. Jak mówił policjantom, próbował uniknąć zderzenia ze zwierzyną leśną, która znalazła się na drodze.

Reklama

Badanie stanu trzeźwości wykazało, że miał aż 2,06 promila alkoholu w organizmie. Nie posiadał też uprawnień do kierowania, które zostały mu cofnięte. Mężczyzna nie odniósł obrażeń. Postępowanie w tej sprawie prowadzi kościańska policja.

Reklama
do Góry