Po raz drugi do Kościana przyjechał Konwój św. Mikołaja. Były występy, tańce, motory, postacie z bajek, elfy i oczywiście Mikołaj z Mikołajową.

Konwój jak zwykle przyciągnął na kościański Rynek mnóstwo osób, nie tylko z naszego miasta, ale także okolicznych miejscowości. Rozpoczął się paradą, która wystartowała z ulicy Piłsudskiego, a którą prowadzili motocykliści z grupy “Stop Śmierci” z Kośćiana i “Wind Wolves” ze Śmigla.

Główne atrakcje jednak odbywały się przy Ratuszu i to tam czekało najwięcej przybyłych, choć wiele osób ustawionych było wzdłuż przejazdu konwoju. Zebranych powitali starosta kościański i przewodniczący Rady Miejskiej Kościana, którzy jednak nie wzbudzili zbyt dużego entuzjazmu, ponieważ z tłumu słychać było komentarze, że dzieci marzną. Na szczęście przemowy nie były zbyt długie i szybko rozpoczęła się zabawa.

Podobnie jak przed rokiem na Rynku zaparkowane były dwie ciężarówki. W jednej z nich osobiście przyjmował dzieci św. Mikołaj z małżonką i to właśnie do niej ustawiła się długa kolejka oczekujących, no bo kto by nie chciał zrobić sobie zdjęcia i porozmawiać ze świętym. Na drugiej odbywały się z kolei występy muzyczno-taneczne, ale dzieci fotografowały się też tam z elfami. Zainteresowanie wzbudziły też, ustawione przy ratuszu, stanowiska fotograficzne, gdzie można było sobie zrobić zdjęcie z postaciami z bajek. W tłumie uczestników pojawili się także starosta i przewodniczący, tym razem przyjęci o wiele cieplej, bo rozdawali cukierki i czapeczki św. Mikołaja.

Jak zwykle impreza była bardzo udana, a uczestnicy zwracali uwagę na to, że organizacja w tym roku jest o wiele lepsza. Być może też dlatego niektórym wydawało się, że w tym roku frekwencja podczas konwoju jest niższa, ale tego dowiemy się, gdy podane zostaną oficjalne statystyki.

Zdjęcia, film: Piotr Pewiński

[envira-gallery id=”8686″]