Remont Nacławskiej nie tak szybko!

Dość często pojawiają się pytania, kiedy wreszcie odbędzie się remont ulicy Nacławskiej w Kościanie. “Droga wygląda jak szwajcarski ser” mówią użytkownicy. Zapytaliśmy więc starostę o plany.

Liczne dziury, zapadnięte studzienki, pęknięcia, łaty, garby i inne nierówności, stojąca po deszczach woda. To problemy, z którymi muszą mierzyć się kierowcy korzystający z ul. Nacławskiej w Kościanie, jeśli nie chcą uszkodzić samochodu. Niewiele lepiej mają piesi. Nierówne chodniki, a miejscami coś tylko przypominającego chodnik, a do tego tylko po jednej stronie ulicy. Dodatkowo ciągłe ryzyko ochlapania przez jadące samochody. Warto też wspomnieć o zalegających piasku i brudzie. Tak wygląda jedna z najdłuższych i dość ważnych ulic w mieście. Nic więc dziwnego, że wiele osób od wielu lat apeluje o remont Nacławskiej.

Reklama

Ostatnia modernizacja na tej ulicy miała miejsce kilkanaście lat temu. Wyremontowano jednak tylko niewielki jej odcinek – od Ronda Solidarności do cukrowni. Tutaj jednak nawierzchnia też już zaczyna niszczeć. O remoncie mówi się więc już od wielu lat, ale jedyne zmiany to pogarszający się stan Nacławskiej. Przydałaby się też ścieżka rowerowa, bo mimo, że ulica jest dość szeroka, to wielu rowerzystów wybiera jazdę chodnikiem.

Modernizację obiecywano, ale zawsze odkładano ją w czasie. Najpierw z powodu braku porozumienia pomiędzy władzami powiatu i miasta, potem z powodu powstającego osiedla. Samorządowcy tłumaczyli, że ciężki sprzęt “rozjechałby” nową ulicę. Tyle że osiedle już stoi, ma nawet swoją nazwę, a o remoncie cisza. Zapytaliśmy więc starostę kościańskiego, kiedy wreszcie tak ważna dla mieszkańców ulica przestanie wyglądać jak szwajcarski, nadpsuty ser.

Reklama
Kiedy remont?

– Ulica Nacławska jest przewidziana do modernizacji, jednak jej modernizacja zależy od zdolności sfinansowania przez gminę, miasto i powiat. Będziemy chcieli tę drogę z Kościana, aż do Widziszewa, zmodernizować. Takie rozmowy są prowadzone. Będziemy przygotowywać rozwiązania projektowe i aplikować o wsparcie inwestycji. Jeśli wynik będzie negatywny, to trzeba będzie się zastanowić na etapowaniem – wyjaśnia Henryk Bartoszewski, starosta kościański. Jak dodaje, samorząd bez dofinansowania z zewnątrz nie jest w stanie sfinansować tak ogromnej inwestycji.

W tym roku powiat jednak wniosku o dofinansowanie nie złoży. Stanie się to najprawdopodobniej w 2022 roku. Jeśli wsparcie otrzyma, to remont rozpocząłby się mniej-więcej w drugiej połowie 2023 roku. Najszybszym możliwym terminem jest więc rok 2024. Czy to realne? Trudno powiedzieć. Wiadomo jednak, że i kierowcy i piesi będą musieli się pomęczyć jeszcze kilka lat.

Go to TOP