Progów zwalniających na Maya nie będzie!

Mimo niskiej frekwencji to w gorącej atmosferze przebiegała dyskusja na temat progów zwalniających na ulicy Maya w Kościanie.

Temat progów zwalniających na ulicy Maya w Kościanie rozpoczął się po tym, gdy do radnego Marka Wyrzykiewicza zgłosili się mieszkańcy tej ulicy zwracając uwagę na jeżdżące tam, rzekomo z nadmierną prędkością, samochody. Radny złożył więc interpelację do burmistrza, o wybudowanie progów na odcinku od ul. Koszewskiego do ul. Słowackiego. Do interpelacji dołączył podpisy osób popierających ten pomysł. Zwracano w niej uwagę na bezpieczeństwo między innymi dzieci, które chodzą tą ulicą do szkoły.

Reklama

W ubiegłym tygodniu burmistrz zorganizował więc spotkanie z mieszkańcami ulicy Maya. Frekwencja zbyt wysoka nie była, bo zjawiło się zaledwie kilkanaście osób. Na początku burmistrz wyjaśnił, że budowa progów nie jest dobrym pomysłem, bo powodują one też inne problemy, między innymi wzrost zanieczyszczeń w okolicy i hałas. Zaznaczył też, że otrzymał pismo od mieszkańców, którzy tych progów sobie nie życzą. Poprosił policję o przeprowadzenie kontroli na omawianym odcinku.

– Policjanci 15 razy przeprowadzili kontrole prędkości o różnych porach dnia. W ich trakcie nie ujawniono żadnego wykroczenia. W okresie ostatnich 5 lat na ul. Maya odnotowano 1 zdarzenie drogowe, w 2017 roku w wyniku nieustąpienia pierwszeństwa na przejściu dla pieszych ranny został pieszy. W lutym przeprowadzono też pomiary prędkości, podczas których wykryto jedno wykroczenie dotyczące przekroczenia prędkości – mówił burmistrz.

Reklama
Sami przeciwnicy

Ze statystyk nie wynika więc, by na ul. Maya było jakoś szczególnie niebezpiecznie. Mimo to w urzędzie wytypowano miejsca, gdzie progi mogłyby powstać. Jak się okazało, ich budowa możliwa jest tylko w dwóch punktach. Burmistrz zaproponował jednak inne rozwiązanie, które mogłoby zadowolić mieszkańców, a mianowicie wprowadzenie ograniczenia prędkości do 30 kilometrów na godzinę.

Jak się okazało, niemal wszyscy przybyli na spotkanie mieszkańcy byli zgodni co do tego, żeby progów nie budować. Pojawił się też radny Wyrzykiewicz. – Progi to była jedna z propozycji. Chodziło o to, żebyśmy znaleźli jakieś rozwiązanie. Uważam, że ograniczenie prędkości jest bardzo dobrym pomysłem – zaznaczył. Podobnie myślała też część obecnych na spotkaniu, ale nie wszyscy. – Rozmawiamy na temat tego, co wprowadzić. A jaka jest podstawa? Czy były zdarzenia drogowe? Czy były przekroczenia prędkości? Nie. Na czym my się opieramy, czy na tym że komuś się wydaje, że ktoś za szybko jechał. Opieramy się na niczym – mówił jeden z mieszkańców ul. Maya.

Głosowanie

W trakcie gorącej dyskusji podjęto jedną, pewną decyzję. Progów zwalniających na pewno na ul. Maya nie będzie. Przeprowadzono także głosowanie na temat ograniczenia prędkości, w którym nieznaczna większość obecnych poparła ten pomysł. Zarzucono jednak, że głosowanie nie powinno być ważne, bo w spotkaniu bierze udział zbyt mało osób, a niektóre nieruchomości reprezentowane były przez kilka osób.

Zaproponowano też najpierw przeprowadzenie dodatkowych kontroli policyjnych, ale w końcu uznano głosowanie za ważne. Urząd Miejski będzie więc przygotowywał zmianę organizacji ruchu w tym miejscu, ale także poprosi policję o dodatkowe kontrole. Być może po nich odbędzie się kolejne spotkanie i wtedy podjęte zostaną dodatkowe decyzje.

Go to TOP