Trzykrotnie w sobotę wybuchały pożary związane z pracami na polach w powiecie kościańskim. Dwukrotnie w Żydowie i raz w Mościszkach.

Wysokie temperatury, suche pola z powodu braku deszczu i wielogodzinna praca maszyn rolniczych na polach powodują, że o pożary bardzo łatwo. Przykład tego mieliśmy w sobotę, 31 lipca, kiedy to trzykrotnie strażaków wzywano właśnie do takich pożarów.

Pierwszy z nich wybuchł po godzinie 14.00 w Żydowie w gminie Śmigiel. Podczas prac rolniczych zapaliło się zboże na pniu. Zanim udało się opanować ogień, ten strawił 3 hektary zboża oraz część ścierniska. Szczęściem w nieszczęściu w tym przypadku nie ucierpiały żadne maszyny rolnicze.

Tyle szczęścia nie miał właściciel pola w Mościszkach w gminie Krzywiń. Podczas żniw zapalił się kombajn, a od niego ściernisko. Maszyna uległa znacznemu uszkodzeniu, spłonęło też około 2 hektarów ścierniska. Do pożaru doszło około godziny 15.00.

Trzeci z pożarów wybuchł około 19.30, ponownie w Żydowie. Nie miał jednak związku z pierwszym, bo doszło do niego w innym miejscu. Tym razem zapaliła się “balociarka” wraz z ciągnikiem rolniczym. Ciągnik udało się uratować, jednak maszyna do porządkowania słomy spłonęła niemal całkowicie. W tym przypadku na szczęście nie zajęło się ściernisko i leżąca na nim słoma.

Zdjęcia: Piotr Pewiński, Krzysztof Włodarczak