Obra 1912 Kościan w pierwszym ligowym meczu po zimowej przerwie pokonuje drugą drużynę Warty Poznań 0-1. Mecz rozegrano w Grodzisku Wielkopolskim.

Przerwa pomiędzy rundami IV ligi piłki nożnej nie była dla Obry zbyt dobra. Niemożność przeprowadzenia odpowiednich treningów, zmiany kadrowe i porażka w Pucharze Polski nie napawały optymizmem. Mimo, że strefy spadkowej kościaniakom jeszcze daleko, to trzeba walczyć tak naprawdę o każdy punkt. Dlatego też mecz z Wartą należał do tych ważniejszych, bo wygrana pozwala na spokojne podchodzenie do kolejnych meczów.

Reklama

Spotkanie w Grodzisku rozpoczęło się od bardzo dobrej gry Obry. Nasi piłkarze już w ciągu kilku pierwszych minut potrafili stworzyć dogodne okazje do strzelenia bramki. Wynik nie zmienił się jednak dzięki dobrej postawie bramkarza i obrońców Warty. Kościaniacy byli jednak stroną przeważającą, choć i młodzi zawodnicy Warty potrafili wyjść z szybkimi kontrami. Źle zaczęło się dziać pod koniec pierwszej połowy, kiedy to drugą żółtą kartkę zobaczył Łukasz Bartkowiak.

Drugą połowę zawodnicy Obry grali więc w osłabieniu. Na szczęście w bramce dobrze spisywał się Szymon Liman. O wyniku spotkania zadecydował błąd graczy z Poznania. Około 80 minuty piłkę po błędzie przejął Kacper Borowiak, piłkę przekazał Bartłomiejowi Rabie, a ten Dawidowi Ratajczakowi, który mocnym uderzeniem pewnie umieścił piłkę w siatce. Mimo prób wyrównania wyniku to kościaniacy wyszli z meczu zwycięsko.

Kolejny mecz już w sobotę w Kościanie. Podopieczni Krzysztofa Knychały zmierzą się z Tarnovią Tarnowo Podgórne.

Zdjęcie: Michał Dominiczak/Obra 1912 Kościan