Obra Kościan pokonała na własnym boisku TPS Winogrady 4:0. Przed ostatni meczem w sezonie Obra znajduje się na szczycie tabeli grupy spadkowej.

TPS Winogrady to drużyna, której przed spadkiem do piątej ligi nic już nie uratuje. Mimo to w Kościanie pokazali się z nie najgorszej strony. Od początku goście mocno zaatakowali i Obra musiała bronić się przed utratą bramki. Nasi piłkarze po raz pierwszy zaatakowali mocniej po 15 minutach gry. Gola strzelili w minucie 20. Po dośrodkowaniu Kacpra Borowiaka piłkę przejął Kacper Zydorczyk i mocnym uderzeniem nie dał szans bramkarzowi gości. Gola na 2:0 w 40 minucie spotkania strzelił Mateusz Adamski z rzutu karnego, po faulu na Filipie Tylczyńskim.

Reklama

Na kolejną bramkę kibice musieli czekać do 65 minuty. Maciej Przewłocki zagrał do Michała Waliszewskiego, a ten pewnie umieścił piłkę w bramce. Przegrana nie wchodziła już w grę, dlatego trener Krzysztof Knychała zdecydował o wpuszczeniu na boisko młodych zawodników. Wynik ustalono w 90 minucie gry, a gola strzelił Maciej Przewłocki.

W sobotę ostatnia kolejka IV ligi. Kościaniacy znów zagrają na własnym boisku, tym razem z Krobianką Krobia. Jeśli nie przegrają, to utrzymają pozycję lidera grupy spadkowej. Wstęp na mecz bezpłatny.

Zdjęcie: Michał Dominiczak