Obra Kościan remisuje z Wilkami Wilczyn 3:3. Mecz dzięki sporej liczbie bramek mógłby się kibicom podobać, ale niestety transmisji ze spotkania nie było.

Pierwszą bramkę Obra strzeliła już w 2 minucie spotkania. Maciej Przewłocki pewnie umieścił piłkę w siatce po podaniu od Bartłomieja Raby. Spora w tym zasługa przeciwników, którzy nieco się rozkojarzyli dyskusją z sędziami. Z prowadzenia nasi piłkarze długo się nie cieszyli. Trzy minuty po pierwszej bramce gospodarze wyrównali. Na kolejną bramkę trzeba było czekać niemal pół godziny. Faul w polu karnym Obry zakończył się rzutem karnym i wynikiem 2:1 i to Wilki schodziły na przerwę wygrywając.

Reklama

Druga połowa meczu to głównie wyrównana gra na środku boiska. Żadna z drużyn nie potrafiła zdobyć przewagi. W końcu jednak gospodarze zaczęli się męczyć, a kościaniacy zyskiwać niewielką przewagę. Dało to efekt w 75 minucie meczu za sprawą dobrego rzutu rożnego i celnego wykończenia przez Tomasza Marcinkowskiego. To jednak jeszcze nie był koniec. W 90 minucie gola znów strzelili zawodnicy z Wilczyna. Chwilę później, po rzucie wolnym dla Obry, znów strzelili gola, ale już do swojej bramki. Mecz zakończył się wynikiem 3:3.

Kolejnym rywalem Obry będzie Olimpia Koło. Mecz już w sobotę o 16.00 w Kościanie.

Zdjęcie: Obra 1912 Kościan