Młodzi strażacy z Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej z Kościana przebywają na obozie wypoczynkowo-szkoleniowym w Nowym Dębcu. Uczą się pomagać innym pod okiem starszych i doświadczonych kolegów.

W tym roku kościańscy ochotnicy z OSP Kościan zorganizowali obóz dla Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej już raz siedemnasty. Początek wakacji dla młodych ochotników to więc nie tylko wypoczynek, ale przede wszystkim nauka, jak skutecznie pomagać innym w sytuacjach zagrożenia zdrowia i życia. Uczestnicy obozu nie mają taryfy ulgowej, bo muszą wstawać wcześnie rano, odbyć musztrę, zadbać o czystość i porządek w namiotach i obozie oraz oczywiście ćwiczyć i rozwijać strażackie umiejętności. Pogoda w początkowym etapie obozu również wystawiała młodych strażaków na próbę, bo musieli zmagać się z dość niskimi temperaturami i padającym deszczem. Wszystko to jednak ich hartuje, co przyda się w przyszłości. Dodatkowo uczą się też teorii.

Reklama

W tym roku organizatorzy położyli mocny nacisk na udzielanie pierwszej pomocy. – W tym roku mamy do dyspozycji samochód, na którym możemy ćwiczyć różne scenariusze i to robimy. Przyjechali też do nas ratownicy medyczni – opowiada Paula Żak, która na obozie była już kilka razy i wraca tu każdego roku. – Takie rzeczy robią sporą różnicę w porównaniu z poprzednimi latami – dodaje. Dziewczęta nie mają łatwo, bo były tylko cztery w męskiej, ponad 20-osobowej grupie, ale jak zaznaczają są twarde i nie dają sobą rządzić.

Co roku młodych ochotników odwiedzają przedstawiciele władz Kościana i zawodowej oraz ochotniczej straży pożarnej. Tak było i w tym roku. Młodzież pochwaliła się zdobytymi umiejętnościami, między innymi dali pokaz ratowania poszkodowanych w wypadku samochodowym. Z kolei opiekunowie przygotowali dla nich prezent, w postaci apteczek.

[envira-gallery id=”16107″]