Nocna Siódemka w Czempiniu [ZDJĘCIA]

Kilkuset biegaczy i kijkarzy wzięło udział w wydarzeniu “Nocna Siódemka” w Czempiniu. Akcja ma na celu pomóc w leczeniu i rehabilitacji mieszkańców gminy Czempiń – Joasi i Jakuba.

Nocna Siódemka odbywała się już po raz drugi. Podczas tegorocznej edycji, zbierano pieniądze, by pomóc 15-letniej Joasi i niespełna 14-letniemu Jakubowi.

Reklama

Joasia ma zdiagnozowane mózgowe porażenie dziecięce. Jest niepełnosprawna ruchowo. W ubiegłym roku przeszła dwie poważne operacje nóg. Pieniądze potrzebne są więc na intensywną rehabilitację, która jak wiadomo są one dość kosztowne. Pozwoli jej jednak ponownie stanąć na nogi. Aktualnie Joasia ćwiczy zakładając egzoszkielet. – Nie jest to łatwe na początku, bo trzeba się przyzwyczaić do egzoszkieletu i współpracować z nim. Teraz jest trochę łatwiej, bo przyzwyczaiłam się i jest to nawet fajne uczucie – opowiada Joasia.

Niespełna 14-letni Jakub urodził się jako wcześniak. Po urodzeniu został zakażony gronkowcem, co spowodowało wodogłowie i wiele powikłań. Jest chłopcem leżącym, ma zaburzenia wzroku, nie mówi. Jego stan ostatnio się pogorszył i od niedawna karmiony jest przewodem bezpośrednio do żołądka. – Jesteśmy z racji jego chorób dyskwalifikowani z turnusów rehabilitacyjnych, a Kuba ma astmę i powinien mieć zmieniany klimat. Staramy się zapewnić mu to w ramach naszych możliwości, te jednak są bardzo skromne – mówi mama Jakuba, pani Bogumiła. Chłopak wymaga całodziennej opieki i aktualnie oddycha przy pomocy respiratora. Jeśli uda się podreperować jego odporność, m.in. właśnie poprzez zmiany klimatu, to będzie mógł funkcjonować bez niego.

Reklama

W biegu i marszu “Nocna Siódemka” wzięło udział ponad 400 osób. Kolejne osoby przyszły po prostu wspomóc potrzebujących i spędzić piątkowy wieczór przy ognisku i w miłej atmosferze. Mimo, że wpisowe wynosiło 30 zł, to wielu uczestników wpłacało kwoty znacznie większe. Zdarzały się nawet przypadki, że na konto wpłacano kilkaset złotych. Jeszcze przed rozpoczęciem imprezy, z samego wpisowego, uzbierano 18 tys. zł. Po podliczeniu kwota będzie jednak na pewno większa.

Go to TOP