Nietrzeźwy, bez uprawnień wjechał w płot! Drugi miał prawie 3,4 promila

W miniony weekend na drogach powiatu kościańskiego, zatrzymano dwóch kolejnych nietrzeźwych kierowców. Nietrzeźwy 51-latek (mając blisko 3,5 promila) pojechał do sklepu po alkohol. Z kolei 19-latek nie dość, że kierował bez uprawnień i w stanie nietrzeźwości, to jeszcze wjechał w płot.

W sobotę, około godziny 15:05, w Jerce na ul. Kościańskiej, na terenie jednego ze sklepów, klientka zwróciła uwagę na mężczyznę, który stał przed nią w kolejce. Wyczuła od niego wyraźną woń alkoholu, w dodatku kupował kolejny alkohol. Kobieta zobaczyła jak mężczyzna wsiada do samochodu i chce odjechać. Zaalarmowała innego klienta sklepu, który wsiadł do swojego samochodu i zajechał mężczyźnie drogę, uniemożliwiając mu wyjazd z parkingu. Przybyły na miejsce patrol przeprowadził badanie trzeźwości, które wykazało aż 3,38 promila alkoholu w organizmie. 51-letni mieszkaniec gm. Krzywiń, został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu.

Reklama

To drugi raz kiedy ten mężczyzna kierował w stanie nietrzeźwości. Do pierwszego zdarzenia doszło równo miesiąc wcześniej, 14 kwietnia około godz. 19:00 w Jerce na ul. Śremskiej. Mężczyzna miał wtedy 2,88 promila alkoholu w organizmie. Zatrzymano mu wówczas uprawnienia do kierowania. Z uwagi na recydywę, mężczyzna z pewnością poniesie dotkliwą karę.

Reklama

Należy podkreślić, że postawa tej kobiety oraz mężczyzny, którzy zadziałali w sposób stanowczy, jest szczególnie godna naśladowania. Każdy z nas ma realny wpływ na bezpieczeństwo swoje i innych uczestników ruchu drogowego. Być może dzięki nim, nie doszło do kolejnej tragedii na drodze.

W piątek, około godziny 18:55, w Czempiniu na ul. Czereśniowej, został zatrzymany inny nietrzeźwy kierowca. 19-letni mieszkaniec gm. Krzywiń, kierując pojazdem Kia wjechał w płot posesji. Przeprowadzone badanie trzeźwości wykazało, u niego, 1,8 promila alkoholu w organizmie. Szybko okazało się, że to nie jedyne przewinienia jakie miał na sumieniu, bo mężczyzna nie posiadał również uprawnień do kierowania pojazdami. Zabrakło nie tylko trzeźwego myślenia, ale również umiejętności.

Teraz obydwaj kierowcy, za swoje nieodpowiedzialne zachowanie, będą odpowiadać przed sądem.

Reklama
do Góry