Juna-Trans z awansem do ćwierćfinału Pucharu Polski! [ZDJĘCIA]

Piłkarki Juna-Trans Women Stare Oborzyska po zaciętym meczu wywalczyły awans do ćwierćfinału Orlen Pucharu Polski kobiet. W jednej ósmej pokonały lidera pierwszej ligi!

W środę, 22 marca zawodniczki Juna-Trans Stare Oborzyska podejmowały u siebie drużynę Stomilanki Olsztyn. Drużyny rywalizowały w jednej ósmej Orlen Pucharu Polski. Faworytkami spotkania były piłkarki z Olsztyna, bo jest to aktualny lider piłkarskiej pierwszej ligi kobiet. Z kolei oborzynianki grają na razie w lidze trzeciej, ale mimo, że osiągnięcie tego szczebla to ich największy do tej pory sukces, to zapowiadały walkę o awans. Widać to było też na boisku.

Reklama

Na początku spotkania zawodniczki obu drużyn nie pokazywały ciekawej gry. Dominowały chaotyczne podania, piłka raz była po stronie gospodyń, raz po stronie gości. Po jednej z takich chaotycznych akcji, w czwartej minucie spotkania, piłka trafiła pod nogi Joanny Ostant, która dość zaskakująco, ale jednocześnie pewnie umieściła ją w bramce rywalek. Wywołało to euforię wśród zawodniczek Juny i kibiców. Gra zrobiła się też znacznie ciekawsza, bo piłkarki z Olsztyna zaczęły coraz mocniej naciskać. Ciężar gry przeniósł się na połowę Juny, a dwa albo trzy razy sytuację ratować musiała bramkarka gospodyń. Stomilanki, mimo że nieco dominowały na boisku, to nie stworzyły jednak ani jednej pewnej dla siebie okazji do wyrównania. Na przerwę drużyny schodziły przy wyniku 1:0.

Druga połowa wyglądała bardzo podobnie. Nieco chaotycznych podań i ciągłe naciski pierwszoligowej drużyny, ale nie zagrażające oborzyniankom. Warto podkreślić, że olsztynianki grały też bardzo agresywnie, na co pozwalały im sędziny. Brak żółtych kartek za liczne i czasem niebezpieczne faule wzbudzał ogromne emocje u kibiców i w drużynie gospodarzy. Z minuty na minutę mecz robił się też coraz ciekawszy. W 71 minucie gry Eliza Ostrowska kopnęła bardzo mocno i bardzo wysoko piłkę w stronę bramki rywalek. Bramkarka gości popełniła jednak błąd i nie złapała futbolówki, gdy ta odbiła się od ziemi, a piłka wpadła do bramki ustalając wynik spotkania na 2:0. Kolejne 20 minut gry to już głównie obrona wyniku, co zawodniczkom Juny się udało.

Reklama

Uważam, że zasłużone dziś zwycięstwo. Dziewczyny zostawiły dużo serducha i dużo walki na boisku. Jestem bardzo zadowolony z postawy drużyny. Mimo braków kadrowych powalczyły. Do tego ciężkie, grząskie boisko. Rywalki nie stworzyły stuprocentowej sytuacji, my tak. Na początku fajną akcję, potem druga bramka z dystansu. Ambicją i wolą walki byliśmy nad Stomilankami. Obawiałem się tego meczu, bo w końcu Stomilanki to topowa drużyna. Niespodzianka dziś w Oborzyskach – podkreśla Marcin Adamczak, trener Juny.

Dzięki wygranej oborzynianki awansowały do 1/4 Orlen Pucharu Polski. Na razie nie wiadomo, z kim się zmierzą, ale mecz rozegrany zostanie najpewniej w połowie kwietnia w Starych Oborzyskach.

Go to TOP