W sobotę w Kościańskim Ośrodku Kultury świętowano jubileusze małżeńskie par, które przeżyły wspólnie 50 lat. Burmistrz wręczył jubilatom medale prezydenckie.

W KOK pojawiły się cztery pary, które obchodziły niedawno jubileusze małżeńskie. Byli to: Wiesława i Adam Michlewicz, Małgorzata i Jan Kuzdowicz, Genowefa i Stanisław Nowak oraz Krystyna i Jerzy Szaroletta. Serdecznie życzenia i gratulacje zebranym złożył burmistrz Kościana, Piotr Ruszkiewicz. Wręczył też jubilatom Medale za Długoletnie Pożycie Małżeńskie w imieniu prezydenta, a także drobne upominki. Nie zabrakło wspólnych zdjęć i toastu.

Jubileusz był zarazem okazją do świętowania, ale powodował też wzruszenie. – Wzruszyłem się trochę, bo los nas nie oszczędzał, ale mimo doczekaliśmy tych późnych razem. Miałem kolegę, z którym do kawiarenki jeździliśmy i tam zapoznałem tę panią, obecną małżonkę – wspomina Adam Michlewicz. – Długo nie musiał namawiać, bo już około półtora roku później wzięliśmy ślub – dodaje Wiesława Michlewicz. Jak podkreślają, w małżeństwie potrzeba miłości i wzajemnego szacunku, a wtedy można przezwyciężyć problemy. Potrzeba też oczywiście zdrowia.

– Przede wszystkim trzeba umieć kochać, a nie tylko być kochanym. Jak będziemy żyć i wspólnie działać w rodzinie, to można doczekać i tego 50-lecia i kolejnych rocznic. Miłość i wybaczanie, szacunek do siebie, cieszyć się codziennym wstaniem o poranku i umieć sobie wybaczać. To ciężka praca i obowiązek, raz pod górkę, a raz z górki. Gdy Bóg jest na pierwszym miejscu, to jest wszystko na właściwym miejscu. To chcemy przekazać młodym, by nie stawiać na pierwszym miejscu “ja” tylko “my” – podkreślają Krystyna i Jerzy Szaroletta.