Krzywiński sztab Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zorganizował w tym roku finał na plaży w Cichowie. Nie zabrakło oczywiście morsowania. Do wody weszło około 120 osób.

W poprzednich latach finały Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy organizowane przez sztab tworzony przez klub morsów Mrozoodporni Krzywiń odbywały się na plaży w Krzywiniu. W tym roku atrakcje przygotowano jednak w Cichowie.

– Przemieszczamy się po gminie, żeby było ciekawiej. Zmiana spowodowana była przede wszystkim tym, że miał być bieg, ale z przyczyn technicznych wycofaliśmy się z tego. Lokalizacja jest okej, więc nie zmienialiśmy tego miejsca. Dziś bawimy się gastronomicznie na bogato, z wieloma atrakcjami. Niestety z powodu pogody odmówiło nam kilku artystów, więc program jest nieco uboższy niż planowaliśmy – mówi Michał Skrzypczak, szef krzywińskiego sztabu WOŚP.

Nieodpowiadająca artystom pogoda pasowała za to morsom, którzy licznie zjawili się na plaży w Cichowie. Panował delikatny mróz, a do tego momentami dość mocno padał śnieg. W sumie, po krótkiej rozgrzewce, do wody weszło około 120 osób. Do Cichowa przyjechały m.in. zaprzyjaźnione kluby morsów z Gostynia, Śremu, Dolska, czy Osiecznej.

Oprócz morsowania przygotowano mnóstwo innych atrakcji. Przede wszystkim wspomniana już, bogata strefa gastronomiczna. Można było spróbować pysznych ciast, dań z kotłów, zup, deserów i wielu innych rzeczy. Sporym zainteresowaniem cieszyły się konie i kuc, na których można było się przejechać. Przygotowano również inne atrakcje dla dzieci, a dla chętnych po zimnej kąpieli i nie tylko była też mobilna balia z ciepłą wodą i sauną. Nie zabrakło oczywiście licznych licytacji, pokazów ratownictwa wodnego i udzielania pierwszej pomocy.