Biegiem w Nowy Rok z Kościan Team [ZDJĘCIA]

Tradycyjnie już biegacze z Kościan Team biegiem weszli w Nowy Rok. Tym razem oprócz miłośników biegania z aktywnym powitaniu roku wzięli udział też kijkarze.

O tym, że członkowie Kościan Team wykorzystają każdą okazję, by aktywnie spędzić czas nie trzeba już nikomu mówić. Tradycją stało już się więc to, że w południe 1 stycznia spotykają się, by wspólnie, biegiem, wejść w Nowy Rok. – Dobrze się poruszać z samego rana. Zabawa się udała. Byliśmy ze znajomymi z biegania, nie wiem czy się pojawią, ale jest taka szansa. Impreza była udana, nie za długa, więc można było wstać – mówi Arkadiusz Pawłowski, który pojawił się jako pierwszy na parkingu niedaleko nadleśnictwa w Kurzej Górze, gdzie zaplanowano zbiórkę.

Reklama

Chwilę później na miejsce przybiegł Krzysztof Ludwiczak. – Ze wstaniem nie było problemu. Gorzej z bieganiem. Zeszły rok miałem nie do końca wybiegany. Problemy covidowe, powikłania, staram się więc odbudować formę. Mam też postanowienia na ten rok. Jeżeli się uda, to chciałbym się na “gwinta” zapisać na 55 kilometrów, a jeśli się nie uda, to chciałbym pobiec “maraton z górką” w Szklarskiej Porębie  – opowiada z kolei Krzysztof Ludwiczak. 

W noworocznym biegu udział wzięło około 30 osób. Z Kościana skierowali się w stronę Racotu. Tym razem na starcie pojawili się także kijkarze. Pani Magdalena Kaczmarek w tym wydarzeniu udział bierze już po raz czwarty, ale po raz pierwszy z kijkami. – Sylwestra spędziłam rodzinnie. Przyszłam tu, by spędzić aktywnie Nowy Rok. Wcześniej biegałam, ale przerzuciłam się na kijki. Jest lepsze samopoczucie po nich. Polecam każdemu – zachęca. Na trasie dołączyła też do niej koleżanka i wspólnie przemaszerowały trasę.

Reklama
Go to TOP